Jego zdaniem PO utrzymała władzę, gdyż Donald Tusk wycofał się z retoryki zmian. Teraz zadanie unowocześnienia Polski i nie dopuszczenia do zbiednienia Polaków będzie trudne, a jednym z obciążeń jest właśnie obecny koalicjant PO.
Profesor przewiduje, że kryzys uderzy już w przyszłym roku, a wtedy "Tusk będzie musiał walnąć Polaków po kieszeni". Uważa też, że Platforma kiedyś pęknie.
"Odsetek Polaków, którzy nie chodzą do kościoła, rośnie. Na początku lat 90. było ich 13 proc., na przełomie wieków - 26 proc., dziś - 33 proc. Za 10-15 lat będzie to połowa społeczeństwa. A wtedy Palikot - albo ktoś palikotopodobny - przejmie władzę" - uważa Czapiński.
"Palikot jest nowocześniejszy niż Tusk, inaczej uprawia politykę. Zygmunt Bauman pisał o płynnej nowoczesności, Palikot realizuje tę tezę. Nie buduje tradycyjnych struktur, tworzy mosty między różnymi grupami. Umie łączyć różne środowiska" - dodaje profesor.
Czapiński wyznaje, że nie podoba mu się styl "meganarcyza" Palikota. "Ale rozpoczął wielką zmianę kulturową" - ocenia profesor.