Tusk powiedział w piątek w Sejmie m.in., że tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa, pogardą do swoich oponentów, pozbawieni naturalnego szacunku do ojczyzny, w której żyją tu i teraz, dzisiaj, są gotowi wnosić projekt uchwały, adres do władz Federacji Rosyjskiej, adres do Dumy, adres do cara, po to, by stwierdzić, że państwo polskie źle działa. Według premiera, tego typu działania przeszły do historii zdrady narodowej w Polsce.

Reklama

Premier Tusk, jak to ma w zwyczaju, atakował broniąc się, obrona przez atak - było to działanie oparte na kłamstwie, bo zarzut wobec autorów projektu uchwały, że piszą adresy do innego państwa, jest nikczemnością. Większość rządząca oblała test, opowiedziała się za tym, aby wrak samolotu pozostał w Rosji - powiedział Błaszczak w piątek na konferencji prasowej.

Polityk PiS przywołał też uchwałę Sejmu w sprawie sytuacji na Białorusi, przyjętą przez aklamację, w której znajdował się apel do parlamentów państw UE i do Białorusi. To (apele do innych państw - PAP) nie jest nic niezwykłego, a słowa Tuska są dowodem zakłamania i braku woli do tego, żeby przyczyny katastrofy zostały wyjaśnione - ocenił Błaszczak po sejmowym głosowaniu, w którym większość sejmowa opowiedziała się przeciwko wprowadzeniu projektu uchwały do porządku obecnego posiedzenia Sejmu.