Poseł PiS Adam Hofman uważa, że to Donald Tusk tańczy kan-kana na grobach smoleńskich. To dalszy ciąg ostrego sporu po piątkowej mowie premiera w Sejmie, który zarzucił partii Jarosława Kaczyńskiego, że na katastrofie smoleńskiej próbuje zbijać kapitał polityczny.
Donaldowi Tuskowi spadają sondaże i on chce wykorzystać katastrofę do swojej politycznej roboty. Bo kto wygrał ostatnie wybory na Smoleńsku? Platforma Obywatelska ze spotem "Oni pójdą na wybory". Więc zastanówcie się kiedy mówicie, że ktoś tańczy na grobach? Donald Tusk tańczy kan-kana na tych grobach – powiedział Adam Hofman w audycji Moniki Olejnik „7 Dzień Tygodnia”.
Dodał, że zachowanie premiera w czasie dyskusji nad proponowaną przez PiS uchwałą wzywającą rząd Rosji do zwrotu wraku samolotu prezydenckiego było czymś, czego do tej pory nie wiedzieliśmy”
Przykrycie uchwały, która była niewygodna dla Platformy Obywatelskiej, to jest jedna sprawa, bo wiem, że Donald Tusk nie chce drażnić Rosjan, być może razem z nimi ma coś do ukrycia w sprawie katastrofy smoleńskiej. Ale żeby nie chcieć, żeby wrak wrócił do Polski? Wszyscy widzieliśmy: wrak jest cięty, myty, niszczony. Dlatego uchwała wzywająca do jego zwrotu powinna zyskać poparcie całego Sejmu. (...) Mówienie, że takich uchwał się nie przyjmuje jest nieprawdą, bo wiele takich uchwał było adresowanych do rządów Białorusi, Japonii czy Kuby – wymieniał rzecznik PiS.
Na słowa Adama Hofmana ostro zareagował Stefan Niesiołowski z PO.
Wystąpienie premiera było piękne, wzruszające, znakomite i niezwykle trafne w swojej diagnozie. Kaczyński oskarżył premiera o agenturalność, a to jest poziom politycznego szamba, do którego stoczył się Kaczyński ze swoją kliką. Premier odpowiedział mu słusznie, że dość już grania trupami bo nie ma podstaw do mówienia o zamachu. Ta uchwała wpisała was w najgorszą tradycję Targowicy, wy chcieliście wysłać adres do Rosji, żeby interweniowała w Polsce ponad głową polskiego rządu - mówił Stefan Niesiołowski.
Przerwał mu Adam Hofman: Gdzie interweniowała? Chodziło o to, żeby Rosja oddała wrak. Proszę swoich głupot tu nie wylewać.
- Proszę mi nie przerywać! I nie bredzić - odpowiedział Stefan Niesiołowski.
- To proszę głupot nie gadać i swoich fobii tu nie wylewać - Adam Hofman.
- Pan głupoty i chamstwo wylewa cały czas, więc proszę się zamknąć, jeśli można - usłyszał rzecznik PiS od Stefana Niesiołowskiego.
- To nie wypada – próbowała uspokoić atmosferę dyskusji Monika Olejnik.
- Leków pan dziś nie wziął? Pomyliły się panu pudełka z lekami? – powiedział Adam Hofman do Stefana Niesiołowskiego, po czym zwrócił się do Moniki Olejnik - Czy pani prowadzi ten program? Proszę prowadzić program, bo ktoś musi doprowadzić szalejącego marszałka do używalności.
- Dobrze, proszę na mnie nie krzyczeć i nie podnosić głosu - odpowiadała Hofmanowi Olejnik.
- A co, pan go będzie teraz teraz prowadził? Proszę wyjść! Albo ja pana zaraz wyprowadzę. To co prezentuje pan poseł Hofman jest niebywałym chamstwem - mówił Niesiołowski.
- Niech panowie ochłoną. Pan niech nie przerywa, a pan, panie marszałku, proszę dokończyć - rozdała na nowo role Monika Olejnik.
Stefan Niesiołowski po zakończeniu kłótni powiedział: Lech Kaczyński chciał w Smoleńsku rozpocząć kampanię wyborczą. Jeśli ktoś mówi o odpowiedzialności politycznej premiera, to przynajmniej taka sama jest odpowiedzialność Lecha Kaczyńskiego. Uważam też, że za chwilę PiS zacznie wycofywać się z drugiego kłamstwa, bo teza o bombie na pokładzie oznacza, że Rosjanie nie ponoszą żadnej winy, bo samolot leciał z Polski. I ciekaw jestem co ten geniusz Macierewicz wymyśli kiedy się zorientuje, że złapał się za własną rękę?
Komentarze(587)
Pokaż:
Jaką wspólną cechę mają wszystkie PISdzielce?
Różni ich bardzo wiele cech. Wiek, poziom wykształcenia, pochodzenie społeczne, sytuacja materialna, zawodowa, by wymienić kilka najważniejszych cech.
Co ich łączy?
Wiara.
Metafizyczne przekonanie, że są depozytariuszami „Prawdy Objawionej”.
Kto im tę „prawdę” objawił? Jarosław Kaczyński!
Dlaczego „prawdę” Kaczyńskiego uznają za swoją?
Z lenistwa, zawiści i nienawiści do tych, którym w ich mniemaniu powiodło się. „Mają więcej niż ja? To najlepszy dowód, że są złodziejami, bo ja, uczciwy, szczery PISdzielec, nie dorobiłem się tego, co oni.
Katastrofa smoleńska stała się dla nich katalizatorem metafizycznego i toksycznego związku z Kaczyńskim. Sztandarem, a w istocie TOTEMEM.
Od dawna łączy ich poczucie krzywdy, że ich pozycja społeczna nie odpowiada temu, na co naprawdę zasługują. Na szczęście Pan Bóg zesłał katastrofę! Teraz każdy PISdzielec nie musi już wikłać się w wyjaśnianie, dlaczego on sam czuje się skrzywdzony. Zaraz mu powiedzą, że był za leniwy albo za głupi. To takie trywialne. Teraz, po katastrofie, to już można okryć się narodowym sztandarem i wykrzyczeć swoją krzywdę nie jako nieudacznika, głupa, za starego, zbyt słabego by podjąć walką konkurencyjną. Teraz wystarczy upomnieć się o straszną krzywdę „zdradzonych o świcie”. Jakie to szlachetne i patriotyczne!
Tu nie ma miejsca na dialog, jakąkolwiek próbę porozumienia, wyjaśnienia swoich racji. Role rozdał Kaczyński. Po jednej stronie my, czyli Synowie Światłości, po drugiej stronie wszelakie tuskowe i komoruskie zaprzańce, które stoją tam, gdzie było ZOMO!
Niestety, będzie jeszcze gorzej. Bardzo się boję o to, co przyniesie przyszłość. Na pewno nic dobrego.
Wyrośnie brzózka
Niż wyjdą z Sejmu
Ustawy Tuska
Piątkowe przemówienie Donalda Tuska , to walka o przyczółek dla Platformy po przegranych przyspieszonych wyborach , lub rekonstrukcji rządu w wyniku niepokojów społecznych na tle ekonomicznym.
Fortel wymyślony przez doradców premiera polega na tym , żeby Smoleńsk propagandowo przeciwstawić , klęsce rządów Platformy Obywatelskiej w koalicji z PSL-em. Jeżeli Platforma straci władzę z powodów ekonomiczno – społecznych to jest po prostu skończona. Jeżeli uda się do przekazu społecznego wpleść „nienawiść smoleńską” istnieje szansa , że kampanię wyborczą poprzedzającą przyspieszone wybory parlamentarne , będzie można rozgrywać medialnie na dwóch płaszczyznach .
Można sobie wyobrazić taki scenariusz. Po mistrzostwach Europy - w okolicach sierpnia nastąpi gwałtowna fala protestów społecznych. W wyniku napiętej sytuacji w kraju zwołane zostanie nadzwyczajne posiedzenie połączonych Izb Parlamentu, podczas którego premier złoży rezygnację i poda rząd do dymisji,
Okrasi tą decyzję płomiennym przemówieniem ,którego główna teza będzie następująca:
…”Działania prezesa Kaczyńskiego rozpętały falę nienawiści . Przejściowe trudności gospodarcze , z którymi rząd uporałby się w ciągu kilku miesięcy, w wyniku podburzania społeczeństwa przez „lud pisowski” postawiły naszą ukochaną Ojczyznę na krawędzi wojny domowej. Nie mogę pozostawać obojętny wobec takich działań . Jednocześnie daleki jestem od używania metod ,którymi niechybnie posłużyłby się Jarosław Kaczyński gdyby był na moim miejscu. Ja poddaje mój rząd surowej , lecz mam nadzieję sprawiedliwej ocenie społecznej . Proponuję rozwiązanie parlamentu i przyspieszone wybory. Jednocześnie jestem spokojny , że mądry Naród polski nie dopuści do władzy „szaleńca” ,owładniętego rządzą zemsty za śmierć swojego brata….”
Oczywiście w konsekwencji powstanie tymczasowy rząd „bezpartyjnych fachowców” pod światłym przewodnictwem Grzegorza Schetyny , lub wielce zasłużonego dla Polski Jerzego Buzka – opromienionego wspaniałym przewodnictwem….
Kampania wyborcza będzie taka sama jak wszystkie dotychczasowe . Jedyną zmianą będzie zastąpienie PJN przez Solidarną Polskę.
Jaka może być Polska po takich przyspieszonych wyborach . W najlepszym razie ,pomimo tych wszystkich zabiegów , wygra prawica i rozmontuje grupę 500 osób rządzących naszym krajem.
Wersja średnio optymistyczna jest taka , że prawica zdobywa około 180 mandatów i większość w Senacie , co zmusza układ okrągłego stołu do zawarcia oficjalnej koalicji. To w konsekwencji jeszcze kilkanaście miesięcy zmarnowanych dla Polski ,ale demokracja to demokracja.
Wersja najgorsza – piątkowe przemówienie Donalda Tuska odniosło zamierzony skutek.