Nie miałem szans, by wziąć udział w debacie przed głosowaniem uchwały PiS - mówi dziennikowi.pl poseł PSL, Janusz Piechociński. Polityk tłumaczy, że po 15 w Sejmie nie było już nikogo, więc przemawiał do pustej sali.

Reklama

Mówiłem bardziej dla siebie, niż dla innych - dodaje poseł. Przypomina jednak, że jego koledzy z ław poselskich dzięki nowoczesnym środkom elektronicznym, mogą zapoznać się z treścią oświadczenia.

Oświadczenie posła PSL w sprawie debaty o uchwale PiS / Newspix / DAMIAN BURZYKOWSKI

Polity PSL tłumaczy, że wstyd było mu uczestniczyć w czymś tak niegodnym jak dzisiejsza debata. Chodzi nie tylko o wypowiedzi przywódców PO i PSL, ale także o komentarze szeregowych posłów, które padały z ław sejmowych podczas debaty. Z tego, co dzisiaj działo się w Sejmie mogą cieszyć się jedynie enkawudziści, którzy 70 lat temu zamordowali Polaków w Katyniu - mówi ostro polityk. Zamiast wspólnie czcić pomordowanych, czy ofiary katastrofy smoleńskiej, politycy rzucają się sobie do gardeł i dzielą Polaków - komentuje przebieg debaty poseł PSL.