Tusk wpadł 10 kwietnia w ramiona Putina i tulił się do niego. Nigdy poważny polityk i mąż stanu nie pozwoliłby sobie na to, by tulić się do polityka, gdy kilkadziesiąt metrów dalej spoczywało w błocie ciało prezydenta - mówił w TVN24 Joachim Brudziński. Jego zdaniem, premier nie jest poważnym politykiem, a Putin traktuje jak pętaka. Tusk w relacjach z Putinem zachowuje się nawet nie jak harcerz, bo obraziłbym harcerzy. Jest zuchem w krótkich majtkach - dodaje Brudziński.

Reklama

Zdaniem polityka PiS Tusk z Sikorskim przeliczyli się, rozpętując wojnę z Lechem Kaczyńskim, na któej chcieli zbić polityczny kapitał. Tylko ktoś tak naiwny i ignorant w sprawach międzynarodowych jak Tusk czy Sikorski mogli uwierzyć, że rozpętując wojnę i atakując prezydenta Lecha Kaczyńskiego, będą ważnymi partnerami dla Putina - mówił w TVN24 poseł. Stąd wziął się pomysł rozbicia wizyt w Katyniu. Dlatego Brudziński podkreśla, że dwie podróże do Smoleńska świadczą, że została zdradzona cała delegacja państwa polskiego. Poseł wieszczy też Tuskowi kiepską przyszłość. Nikt nie będzie o nim pamiętał - mówi.