- Jak widzę te sprawy, najpierw Smoleńska, którą umorzono i nie ma odpowiedzialnych, albo tego dziecka, torturowanego i zamordowanego, gdzie matka i ojciec najprawdopodobniej unikną kary. Co to jest za praworządny kraj? Takie są przecieki z prokuratury, że trudno będzie udowodnić winę – mówił Adam Hofman, nawiązując do śledztwa w sprawie śmierci Szymona, którego ciało znaleziono dwa lata temu w Cieszynie i którego rodzice zostali ostatnio odnalezieni i aresztowani.
Monika Olejnik nie mogła uwierzyć w łączenie sprawy śmierci dziecka z katastrofą smoleńską. – Może niech pan nie słucha przecieków. I co, to wina Tuska? – pytała.
– Ale dlaczego pani sprowadza do absurdu? Ja czuję się w Polsce jak w kraju, w którym winni tak bestialskich zbrodni nie ponoszą konsekwencji – odpowiedział Adam Hofman.
- Nie, po prostu czasem mam wrażenie, że żyję w świecie absurdu. Jak pan łączy to wszystko? – zapytała wtedy Monika Olejnik.
- Doszło do wielkiej tragedii, a prezydent i duża część polskiej elity zginęła w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, a umorzono śledztwo i postawiono zarzuty tylko jednej osobie. Ja postawię każde państwo europejskie o normalnych standardach demokratycznych i jestem przekonany, że tak by się nie stało. To musiałoby wywołać trzęsienie ziemi i odpowiedzialność. A w Polsce jak zawsze: Polacy nic się nie stało, Polacy nic się nie stało. A stało się, nie żyje prezydent i są ludzie, którzy muszą za to odpowiedzieć – mówił Adam Hofman, komentując umorzenie śledztwa w sprawie odpowiedzialności cywilnej za organizację wizyt w Smoleńsku.
Za postępowanie w sprawie Smoleńska Adam Hofman krytykował władze Rosji i Polski oraz polską prokuraturę. - Wiem na pewno, że Rosjanie zacierają ślady. Widziałem filmy i zdjęcia, mycie i cięcie wraku, niszczenie okien, a polski rząd na to przyzwala, bo nie robi nic, żeby temu zapobiec – mówił Hofman. Monika Olejnik przypomniała, że pyta o pracę prokuratury.
– Skończmy z mitem, że prokuratura jest niezależna, bo prokuratura w Polsce od jakiegoś czasu wsłuchuje się w to, co robi władza. A władza w sprawie Smoleńska ma jedno zdanie: zamieść pod dywan i zapomnieć – odpowiedział Adam Hofman.