Jak mówił w środę Tusk na konferencji prasowej, Grad był twórcą koncepcji energetyki jądrowej w Polsce i ma w kraju najwyższe - jak uważa premier - kompetencje, by zająć się "wyzwaniem", jakim jest budowa elektrowni jądrowej.
Spółka PGE Energia Jądrowa jest istotną wartością dla całego państwa, a nie tylko elementem rynku energetycznego, dlatego ta nominacja ma w pewnym sensie charakter polityczny, ale w tym przypadku jest to uzasadnione - powiedział szef rządu. Jak dodał, nie wyobraża sobie, by za spółkę, która będzie odpowiedzialna za "wielki projekt narodowy, a nie tylko komercyjny" odpowiadała osoba, która nie jest "państwowcem z doświadczeniem państwowym".
B. minister skarbu pod koniec czerwca złożył wniosek o wygaszenie mandatu poselskiego, a na początku lipca został powołany na prezesa spółek Polskiej Grupy Energetycznej: PGE Energia Jądrowa i PGE EJ 1, które odpowiadają za program energetyki jądrowej oraz przygotowanie i budowę pierwszej elektrowni. Wiceprezesem w nich został z kolei Zdzisław Gawlik - wiceminister skarbu w czasach urzędowania Grada, który m.in. tworzył ustawę o inwestycjach w energetykę jądrową.
Plany rządu zakładają wybudowanie dwóch siłowni jądrowych o łącznej mocy 6 tys. MW. Inwestorem ma być Polska Grupa Energetyczna. Zgodnie z planami PGE pierwszy reaktor miałby zostać uruchomiony ok. 2022-2023 roku.