Kwiatkowski zaapelował o wsparcie dla służb i dla prokuratury, które prowadzą czynności, tak aby - jak mówił - nie było prób wszczynania wokół tego zdarzenia dyskusji politycznej.
Szczególnie teraz, kiedy pojawia się taka informacja, ja bym oczekiwał pełnej jedności środowiska politycznego - powiedział Kwiatkowski we wtorek dziennikarzom w Sejmie. Zaznaczył, że zamach udało się udaremnić w trakcie przygotowań do niego. Potencjalna lista ofiar zamachu mogła być bardzo duża - podkreślił.
Prokuratura i ABW poinformowały we wtorek, że planowany był zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej: prezydenta, Sejm i rząd. Podejrzanego w tej sprawie - 45-letniego pracownika naukowego krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego - zatrzymano 9 listopada; został aresztowany na trzy miesiące. Według prokuratury, podejrzany działał z pobudek nacjonalistycznych, ksenofobicznych i antysemickich.
Kwiatkowski zaznaczył, że wydawało się, iż zamachy terrorystyczne, to karta, którą zamknęliśmy. Mieliśmy takie przekonanie, że polska polityka zmieniła się na lepsze, że w polskim życiu publicznym nie występuje już przemoc - mówił.
Kwiatkowski zauważył, że osoba, która planowała zamach nie działała w żadnych zorganizowanych strukturach politycznych. Mam nadzieję, że obniży to temperaturę sporu politycznego - podkreślił.
Komentarze(11)
Pokaż:
sam wyartykułował swoje pobudki, ale to jeszcze za mało co panowie?
Sam pan Bóg ma to wam potwierdzić?
To był narodowiec, nacjonalista, któremu nie podobał się rząd i uważał go za "obcy". .
czyli to co PIS na swoich demonstracjach glosi otwarcie...!!
"Prawicowi dziennikarze kpią z prokuratury, nazywając jej działania cyrkiem"...
ale gdyby chodzilo o próbę zamachu na dom jarosława K lub siedzibe p ...PIS... to by żadali ogloszenia stanu wojennego albo
co najmniej godziny policyjnej. ...doniesienia by pisali i robil raban i protesty wmieszajac w to i Merkel i Putina + hel...