Na pytanie Konrada Piaseckiego, czy nie jest on zdziwiony tym, iż nie jest informowany o tym, co dzieje się w jednym z kluczowych resortów, i to w sytuacji, gdy pełni obowiązki premiera, Piechociński odpowiedział: Ale tego typu zjawiska i funkcjonowanie niezależnych służb nie powinny być limitowane wiedzą wicepremiera pełniącego obowiązki premiera. Po prostu służby są od tego, aby czynić swoją powinność i w stosownych komunikatach, krótko, przedstawiać o co chodzi.

Reklama

Dodał, że czeka na komunikat CBŚ w tej sprawie.

Dziennik.pl ustalił, że wczoraj w gabinecie wiceministra finansów Jacka Kapicy pojawili się funkcjonariusze CBŚ. Akcja, przeprowadzona na polecenie specjalnej grupy śledczej Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku ma związek ze sprawą automatów do gry popularnie nazywanych "jednorękimi bandytami". Prokuratorzy mają za zadanie wyjaśnić, jak to się stało, że w krótkim czasie całą Polskę zalały dziesiątki tysięcy automatów. Według prawa mogły zezwalać jedynie na grę o minimalne stawki. W rzeczywistości zaś pozwalały oddawać się hazardowi o dowolne pieniądze.