Dzisiaj w Sejmie porażkę poniósł Janusz Palikot - ocenia politolog Norbert Maliszewski. Głosami zdecydowanej większości posłów Sejm zdecydował, że Wanda Nowicka utrzyma stanowisko wicemarszałka. Ruch Palikota wnioskował jej odwołanie za to, że podobnie jak całe prezydium Sejmu przyjęła 40 tysięcy złotych nagrody.



Reklama

Zdaniem doktora Norberta Maliszewskiego Janusz Palikot otrzymał dziś potężny polityczny cios ze strony SLD i Platformy Obywatelskiej. Politolog zauważył również, że wielu młodych Polaków nazywało niegdyś Palikota człowiekiem z politycznym ADHD. Zdaniem Maliszewskiego, dziś te słowa znajdują swoje potwierdzenie - bierze on na swoje barki zbyt wiele rzeczy, jednak niczego nie udaje mu się skończyć.

Politolog uważa, że najwięcej na całym zamieszaniu wbrew pozorom może zyskać Wanda Nowicka, o której względy ubiegać się będzie teraz wiele środowisk. Maliszewski żartuje, że ma już ona swoją jednoosobową partię i wicemarszałka.



Janusz Palikot tuż po głosowaniu w Sejmie zapowiadał, że będzie rekomendował własnemu klubowi usunięcie z niego Wandy Nowickiej. Po posiedzeniu klubu jego posłowie zdecydowali jednak, że przed podjęciem decyzji potrzebują jeszcze czasu na zastanowienie. W efekcie Wanda Nowicka nadal jest wicemarszałkiem Sejmu i członkiem klubu parlamentarnego Ruchu Palikota.