Uznano ją za jedną z najbardziej wpływowych kobiet w Polsce, była też wzorem niezależnego fachowca - urzędnika, walczącego z komórkowym oligopolem. Ale zdecydowała się wejść w świat polityki - najpierw, jako ekspert w projekcie PiS i Piotra Glińskiego - teraz w nowym przedsięwzięciu Przemysława Wiplera. "Po 3 latach każdy urzędnik powinien obowiązkowo wylecieć z roboty na rynek i sam przeżyć gehennę poszukiwania pracy albo wymyślania własnego biznesu" - mówi w rozmowie z dziennik.pl Anna Streżyńska, była szefowa UKE. Okazuje się, że jej nowym konikiem jest... służba zdrowia.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama