Takie założenia rząd poczynił w budżecie zadaniowym na 2014 r. Jest on przygotowywany na podstawie rządowego projektu budżetu państwa. Resortowa struktura tradycyjnego dokumentu jest w nim przełożona na sumy, które mają być przeznaczone na realizację poszczególnych zadań w skali całego kraju, oraz konkretne cele i wskaźniki, jakie mają być osiągnięte.
W zasadzie w każdej z 22 funkcji państwa można znaleźć mierniki wskazujące, że sytuacja ma się zmienić na lepsze. Znacząco ma się poprawić jakość edukacji na każdym etapie kształcenia, w tym m.in. w szkołach ponadgimnazjalnych, artystycznych i rolniczych. Wzrosnąć ma również poziom kształcenia na uczelniach wyższych. Rząd zakłada, że dzięki wydatkom budżetowym przybędzie m.in. osób z wyższym wykształceniem (w grupie wiekowej 25+ z 21,48 proc. do 22,34 proc.).
Zwiększyć ma się także dostęp do szerokopasmowego internetu (do poziomu 21,8 proc. mieszkańców, w 2013 r. to 20,3 proc.). Efekty mają przynieść również programy wspierania budownictwa mieszkaniowego. W przyszłym roku mieszkań objętych takim wsparciem rządu ma być 23,6 tys., podczas gdy w tym blisko trzy razy mniej - 8,9 tys. Ale jeszcze lepiej ma być w 2015 r., gdy liczba takich mieszkań zwiększy się aż do 140 tys. Jednak zmniejszy się za to liczba lokali i miejsc noclegowych tworzonych w ramach rządowego programu wsparcia budownictwa dla najuboższych (z 2000 lokali w 2013 r. do 1750 w 2014 r.)
Z kolei, co niektórych podatników nie ucieszy, urzędnicy skarbówki mają odzyskać więcej pieniędzy należnych Skarbowi Państwa. Z budżetu zadaniowego wynika, że w wyniku kontroli skarbowych publiczną kasę ma zasilić kwota o ok. 50 mln zł większa niż w roku obecnym (w 2013 r. - 2,25 mld zł, w 2014 r. - 2,3 mld zł). Ma również powstać nieco więcej obiektów sportowych i zostać zgłoszonych więcej patentów międzynarodowych (o 100 więcej niż w 2013 r.).
Reklama
Nie wszędzie będzie poprawa. Wiele mierników wykazuje jednak spadek, jak wymienione wcześniej mieszkania dla najuboższych, lub najwyżej utrzymanie poziomu z roku obecnego. Choć Polska przeznaczy na redukowanie przestępczości niemal 3 mld zł, to celem jest nie poprawa, lecz jedynie utrzymanie wskaźnika wykrywalności przestępstw na poziomie z tego roku. Ma on wynieść 67,8 proc. Nie zmieni się także poziom zaawansowania prac nad planami zarządzania powodziowego (w 2013 r. i 2014 r. wyniesie 70 proc.)
Jak mówi prof. Marzanna Poniatowicz, kierownik Zakładu Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego na Uniwersytecie w Białymstoku, budżet zadaniowy jest nie tylko bardziej czytelny od tradycyjnego, ale też mniej podatny na manipulacje polityczne i łatwiejszy do weryfikacji przez obywateli. - W ten sposób budżet zadaniowy umożliwia obywatelom lepszą ocenę działalności rządu - mówi Marzanna Poniatowicz.