Zdaniem posła Jakuba Szulca z Platformy Obywatelskiej, obecny system emerytalny nie sprawdził się i konieczne są reformy. Poseł powiedział, że pozwolą one naprawić błędy z 1999 roku. Zmiany te to przesunięcie obligacyjnej części aktywów OFE do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ustalenie sposobu wypłaty emerytur i dobrowolność pozostania w OFE.

Reklama

Poseł dodał, że zmiany umożliwią realizację wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a więc uwolnią rynek do inwestycji za granicą oraz zwiększą możliwości inwestycji OFE w kraju. Zdaniem Szulca, nauczą też Polaków oszczędzania, gdyż zostaną wprowadzone nowe zasady odkładania pieniędzy na Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego. Poseł dodał, że nowy system byłby o wiele bardziej przejrzysty dla przyszłych emerytów.

Polacy wybiorą nogami - powiedział poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Henryk Smolarz. Podkreślał, że rząd musi prowadzić odpowiedzialną politykę finansową, dlatego budżetu nie stać na utrzymywanie kosztownego systemu emerytalnego w obecnej formie. Jestem pewien, że większość obywateli domaga się zmian - powiedział poseł dodając, że gdy tylko pojawi się taka możliwość, to przejdą ze swoimi pieniędzmi do ZUS-u.

Zmiany skrytykowało natomiast Prawo i Sprawiedliwość. Posłanka PiS Beata Szydło powiedziała, że są one dyktowane trudną sytuacją budżetu, a nie troską o emerytów. Zdaniem posłanki, gdyby rządowi rzeczywiście zależało na losie ludzi, to podjąłby prace nad reformą OFE już dwa lata temu. Szydło powiedziała, że dyskusja o zmianach jest pozorowana, gdyż ich skutki są już zapisane w projekcie przyszłorocznego budżetu.

Posłowie koalicji zrobią więc wszystko, żeby, jak się wyraziła, kolanem przepchnąć ustawę i umożliwić uchwalenie budżetu. - Jeśli zmiany mają być tratwą ratunkową dla koalicji, to powiedzcie o tym uczciwie - zaapelowała posłanka PiS. Dodała, że chcąc pokazać czyste intencje, rząd powinien obniżyć progi ostrożnościowe i zgodzić się na wysłuchanie publiczne w sprawie reformy OFE.

Zdaniem Beaty Szydło, proponowana przez rząd dobrowolność wyboru OFE jest pozorna, gdyż cztery miesiące to za mało, aby podjąć rozsądną decyzję. Posłanka dodała, że proponowane zmiany zbyt słabo bronią interesów tych, którzy zdecydują się pozostać w OFE. Beata Szydło podkreśliła, że w opinii PiS najlepszy system emerytalny to system gwarantowany przez państwo. Posłanka PiS oświadczyła, że system emerytalny trzeba zmienić. Dodała, że jej partia proponowała to już kilka lat temu, ale Platforma Obywatelska nie chciała wtedy o tym rozmawiać.

Projektu zmian nie poprze Twój Ruch. Poseł Sławomir Kopyciński oskarżył rząd o demontaż systemu emerytalnego. Jego zdaniem, proponowane zmiany nie gwarantują emerytom wypłaty godnych świadczeń. Obecny rząd nie może bowiem zagwarantować, że za kilkanaście lat będą pieniądze na świadczenia i że nowy system nie wtrąci emerytów w biedę.

Reklama

Sojusz Lewicy Demokratycznej jest za skierowaniem projektu reformy do dalszych prac parlamentarnych. Ostateczne stanowisko Sojuszu będzie zależało od spełnienia jego warunków partii. Chodzi między innymi o podniesienie najniższej emerytury o 200 złotych. Według SLD, na OFE stracili emeryci i budżet państwa. Leszek Miller powiedział, że Polacy nie mają nad tym systemem żadnej kontroli. Trzeba jednak dać im wybór, czy zostać OFE, ale też umożliwić zmianę Funduszu.

Obecna sytuacja ubezpieczonych przypomina bowiem, zdaniem Millera, sytuację chłopów pańszczyźnianych przypisanych do ziemi. Ci, którzy pozostaną w OFE, powinni mieć możliwość zmiany funduszu. Miller zapowiedział, że Sojusz Lewicy Demokratycznej zwróci się do różnych instytucji o dogłębną kontrolę systemu OFE oraz osób z nim powiązanych. Trzeba bowiem ustalić, jak doszło do kryzysu w systemie emerytalnym, jak przebiegały procesy inwestycyjne i którzy politycy zarobili na reformie emerytalnej.

Zdaniem Millera, utworzenie OFE i prywatyzacja ZUS to największe błędy rządu Jerzego Buzka, za które płacą obecni i przyszli emeryci. Szef SLD mówił też, że nigdzie na świecie system OFE się nie sprawdził. Podał przykład Chile, gdzie po kilku dekadach funkcjonowania OFE miliony płatników są pozbawione świadczeń.

Solidarna Polska jest za odrzuceniem projektu zmian. Poseł Jacek Bogucki powiedział, że ich celem jest tylko utrzymanie przy władzy koalicji rządowej.

Bogucki zarzucił kłamstwo przedstawicielom rządu którzy zapewniali, że środki zgromadzone na kontach emerytów nie zostaną naruszone. Podkreślił, że to politycy obecni dziś w Sejmie wprowadzili w życie reformę emerytalną w 1999 roku, a więc odpowiadają za działalność OFE. Poseł uznał za oszustwo dobrowolność przynależności do OFE, gdyż większość pieniędzy emerytów i tak trafi do ZUS. Bogucki zarzucił rządowi, że chce zapewnić sobie dwa lata trwania u władzy za cenę zadłużenia przyszłych pokoleń.

Poseł Patryk Jaki zaproponował wprowadzenie systemu kanadyjskiego. Każdy Polak odkładałby miesięcznie 220 złotych na emeryturę, a jednocześnie otrzymywał 1000 złotych gwarancji emerytalnej państwa. Osoby, które nie chciałyby przystąpić do tego systemu, pozostałyby w ZUS-ie. Poseł Jaki podkreślił, że zmiany proponowane przez rząd są wymierzone w prywatne firmy i sprzeczne z zasadami wolności gospodarczej.