Warunkiem Solidarnej Polski jest sporządzenie pisemnej umowy dotyczącej zjednoczenia na prawicy. W skład sojuszu miałyby wejść oprócz SP, także PiS oraz Polska Razem Jarosława Gowina. Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że wczorajsze spotkanie Kaczyński-Ziobro było pierwszym krokiem ku zawarciu porozumienia.
Liczymy na to, że do soboty uda się wypracować główne założenia programowe oraz ustalić zasady współpracy na najbliższe wybory samorządowe i parlamentarne - powiedział poseł Solidarnej Polski, zastrzegając, że kształt porozumienia i wola jego zawarcia zależy od Jarosława Kaczyńskiego.
Dokument o współpracy miałby zawierać wspólne postulaty programowe oraz zasady wyłaniania kandydatów w wyborach samorządowych, parlamentarnych i prezydenckich.
W ocenie Arkadiusza Mularczyka, PiS musi uszanować autonomię partii, z którymi chce zawrzeć porozumienie. Nie może być tak, że te ugrupowania będą rozwiazane i wchłonięte do PiS - mówił poseł Solidarnej Polski.
Kolejne rozmowy w sprawie porozumienia prawicy mają odbyć się jutro. W ocenie Arkadiusza Mularczyka, w tej chwili szanse udziału Zbigniewa Ziobry w sobotnim kongresie wynoszą 50 procent.
CZYTAJ TAKŻE: Ziobro nie zatańczy z Kaczyńskim. Nici z jednoczenia prawicy. Winne PiS?>>>