Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski potwierdza swoje odejście z resortu. Odpowiedzialny za całą legislację w resorcie, w tym za reformę procedury karnej, Michał Królikowski powiedział dziennikarzom, że nowy minister Cezary Grabarczyk nie ma do niego wystarczającego zaufania. Przyznał, że chodzi o fundamentalne różnice między nim a ministrem, zarówno dotyczące kwestii ideologicznych, jak i innego spojrzenia na zmiany w prawie. Podkreślił, że od lat w ministerstwie sprawiedliwości za legislację odpowiadali prokuratorzy, dopiero teraz udało się przygotować reformę ich dotyczącą, nie według ich pomysłu.
Michał Królikowski wyraził nadzieję, że ministrowi Grabarczykowi nie zabraknie determinacji we wprowadzaniu zmian potrzebnych wymiarowi sprawiedliwości. Dodał, że wraz z byłym ministrem Markiem Biernackim planował zakończyć prace nad reformą w październiku, po zrealizowaniu największej od XX-lecia międzywojennego zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Teraz nie jest w stanie pracować dalej nad zmianami w prawie karnym, które by demontowały to, co przygotowywał i realizował od 2009 roku". Według Królikowskiego, nowy minister będzie chciał szukać porozumienia z dotychczasowym przeciwnikiem zmian, prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem.
Pomysł nominowania na jego następczynię Moniki Płatek Michał Królikowski nazwał żartem. Podkreślił, że nie zna się ona na procesie legislacyjnym, jest dość pobieżnym naukowcem i okazuje ostentacyjne lekceważenie swoim rozmówcom. Wcześniej, w rozmowie z TVP Info nowy minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk zaprzeczał, by rozmawiał z kimkolwiek o nominacji. Zapewnił, że powodem rozstania się z odpowiedzialnym za najważniejsze reformy prawne wiceministrem nie były kwestie jego światopoglądu. Michał Królikowski znany jest ze swoich konserwatywnych poglądów.
ZOBACZ TAKŻE: Wiceminister Królikowski odchodzi z resortu. Kto go zastąpi?>>>