Najwięcej środków trafiło do Adama Hofmana, przy tym na telefony wydał on więcej niż na kilometrówkę - było to odpowiednio 62 tys. zł i 53 tys. zł. Były już rzecznik partii tylko w tej kadencji Sejmu 19 razy służbowo podróżował samochodem, m.in. do Paryża, Madrytu i Londynu, jak wynika z danych Kancelarii Sejmu.
Paliwo kosztowało go 44,9 tys. zł, taksówki - 16,7 tys. zł, gadgety - 7,1 tys. zł, dodaje "Super Express". Samej tylko pensji Hofman dostał 470 tys. zł.
Więcej od niego zarobił tylko Mariusz A. Kamiński, bo 477,4 tys. zł. W tym czasie lekką ręką wydawał pieniądze na paliwo - 69,2 tys. zł, telefony - 30,3 tys. zł i kilometrówkę - 55 tys. zł. Wyjeżdżał aż 30 razy, z czego 21 podróży miał odbyć samochodem. Gadgety stanowiły tylko 1,4 tys. zł.
Jak na tym tle wypada Adam Rogacki, który pobrał 439 tys. zł pensji? Na jego taksówki poszło rekordowo dużo, bo aż 69,5 tys. zł. Połowa tej kwoty, czyli 30,4 tys. zł na paliwo, podczas gdy na telefony -18,3 tys. zł. Gadżety zamknęły się w kwocie 179 zł.