Pozwoliłoby to - mówiła Ewa Kopacz - zapoznać się z ograniczeniami budżetu. Argumentowała, że prezydent w przeciwnym razie, składając obietnice może się stać "niewypłacalny".
Pani premier powiedziała też, że nie widzi powodu do krytykowania Andrzeja Dudy za udział w Święcie Kaszy, podczas gdy - zdaniem krytykujących - powinien się on był zająć spotkaniami z politykami światowego formatu. Zauważyła, że cztery dni prezydentury to zbyt mało, by przygotować takie spotkania.