Jarosław Kaczyński uważa, że Polska sama powinna dojść do prawdy o katastrofie samolotu. Janusz Kaczmarek sądzi, że w tej sprawie od początku popełniono wiele błędów.

Reklama

Między innymi niewystarczający był nadzór Prokuratora Generalnego, a prokuratorzy wojskowi stwarzali wrażenie jakby mieli coś do ukrycia, biegłych powołano po latach, nie powołano natomiast zespołu składającego się ze specjalistów prawa międzynarodowego.

Janusz Kaczmarek nie jest przekonany czy po latach uda się dojść do prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej. Obawia się też konfliktu o to, kto ma prowadzić śledztwo jeśli zostanie wznowione - prokuratura wojskowa czy cywilna.

Były prokurator krajowy zauważa, że jest jeszcze problem o charakterze międzynarodowym, czyli wraku samolotu, który cały czas jest w Rosji.