Dymisja szefa CBA będzie musiała poczekać na powrót prezydenta Andrzeja Dudy do kraju. Minister koordynator służb Mariusz Kamiński powiedział dziennikarzom w Sejmie, że wszystkie działania wobec Pawła Wojtunika były zgodne z prawem.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Kamiński wchodząc na posiedzenie speckomisji powiedział, że formalnie na dymisję Wojtunika musi zgodzić się prezydent. Opinia prezydenta to ostatni etap odwołania szefa CBA.

Kamiński przyznał, że ABW wystąpiło o odebranie Wojtunikowi certyfikatu bezpieczeństwa dostępu do informacji niejawnych. Jak mówił, jest to rzecz oczywista i ABW powinno taką decyzję podjąć po publikacji rozmowy Wojtunika z Elżbietą Bieńkowską. Według ministra Kamińskiego, podczas niej mogły zostać ujawnione tajemnice służbowe.

Koordynator służb nie chciał oceniać pracy dotychczasowego szefa CBA. Podkreślił, że z ocenami wstrzyma się do sporządzenia raportu z kontroli w tej służbie.

Szef CBA podał się wczoraj do dymisji. Media wcześniej pisały, że odwołanie go ze stanowiska ma być poprzedzone właśnie odebraniem mu certyfikatów bezpieczeństwa w związku z aferą taśmową.

Reklama