Tomasz Siemoniak wystąpił na krótkiej konferencji prasowej. - To, co robi PiS, to wojna z państwem prawa - stwierdził kandydat na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Cezary Tomczyk zaś stwierdził, że ani premier Beata Szydło, ani szefowa kancelarii Beata Kempa nie mają prawa wstrzymywać publikacji wyroku TK. - Muszą ponieść odpowiedzialność - dodał.
Szef klubu PO Sławomir Neumann, pytany o celowość składania doniesienia w prokuraturze w sytuacji, kiedy wskazane w nim osoby chroni immunitet, odparł: No to prokuratura wystąpi do Sejmu o uchylenie immunitetu. Na argument, że nie ma szans na jego uchylenie, odpowiedział: No to będziemy czekać. Żadna władza nie trwa wiecznie. A nie ma zasady dyskontynuacji w prokuraturze.
Tymczasem warszawska Prokuratura Okręgowa prowadzi postępowanie sprawdzające w tej sprawie - podaje Radio ZET. Wniosek o sprawdzenie, czy Beata Kempa nie złamała prawa, złożyła osoba prywatna. Chodzi o sprawdzenie, czy szefowa kancelarii premiera dopuściła się przestępstwa urzędniczego oraz niedopełnienia obowiązków.
Rzecznik warszawskiej prokuratury Przemysław Nowak poinformował, że śledczy zwrócili się do Rządowego Centrum Legislacji, jako organu odpowiedzialnego za publikację aktów prawnych w Dzienniku Ustaw, o podanie przyczyn wstrzymania publikacji wyroku TK.
Beata Kempa wysłała do prezesa Trybunału Konstytucyjnego pismo, w którym wskazuje, że orzeczenie TK wydane 3 grudnia Trybunał wydał - w jej opinii - w niewłaściwym składzie. W związku z tym poprosiła Andrzeja Rzeplińskiego o ustosunkowanie się do tego zarzutu i wstrzymała publikację wyroku. Dotyczył on określenia konstytucyjności ustawy o TK, przyjętej przez poprzedni Sejm.