Czy prezydent Andrzej Duda pozostaje niezłomny? Według Marka Magierowskiego, prezydent nie dał się złamać Jarosławowi Kaczyńskiemu, ponieważ myśli podobnie jak prezes PiS.
- Mediom nieprzychylnym Andrzejowi Dudzie, Jarosławowi Kaczyńskiemu i całemu PiS, jak np. "Gazecie Wyborczej", bardzo zależy, by wykopać rów, stworzyć sztuczny podział między prezydentem a prezesem - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Rzecznik prezydent oskarża w nim "Gazetę Wyborczą" o wywołanie histerii wokół zamieszania związanego z Trybunałem Konstytucyjnym. Podkreśla przy tym, że prezydent w sprawie Trybunału nie złamał konstytucji.
Magierowski stwierdza, że niektórzy konstytucjonaliści kreują się na nieomylnych bogów. - Pani może się powoływać na ich zdanie, ja się mogę powoływać na zdanie innych prawników i pozostaniemy przy swoim - dodaje.
Marek Magierowski zauważa też, że Andrzej Duda nie czeka na Trybunał Stanu, a demokracja w Polsce ma się bardzo dobrze. W odpowiedzi na kolejne pytanie o słowa Jarosława Kaczyńskiego o "gorszym sorcie Polaków", kpi: - Czy wy macie jakąś specjalną komórkę w "Gazecie Wyborczej", która zbiera cytaty i łapie za słówka Jarosława Kaczyńskiego? Prezes PiS mówił o szczególnych przypadkach tych dziennikarzy i polityków, którzy biegają na skargę do zachodnich mediów, chcą wzniecić debatę w europarlamencie, tworząc absolutnie zafałszowany obraz Polski.
Przyznaje, że sam by takich słów nie użył i określa język prezesa PiS jako malowniczy.
Według rzecznika prezydenta ostatnie oskarżenia, przewodniczącego PE Martina Schulza są absurdalne. - Według Martina Schulza każdy, kto ma nieco odmienne poglądy niż Martin Schulz jest potencjalnym dyktatorem - stwierdza.