Prezydent powiedział rano między innymi, że odbierając ślubowanie od sędzi Przyłębskiej, realizuje wolę Sejmu. Dodał, że ubiegłotygodniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie uchyla, ani nie unieważnia uchwał podjętych przez Izbę.

Słowa te komentował Grzegorz Schetyna. - To smutne i potwierdza, że prezydent dalej chce iść tą złą drogą, która moim zdaniem zaprowadzi go pod Trybunał Stanu, bo to jest konsekwencja takich działań - ocenia polityk Platformy Obywatelskiej. W jego opinii, prezydent świadomie lekceważy konstytucję.

Reklama

Schetyna nie wyobraża też sobie, by Prawo i Sprawiedliwość nie chciało respektować dzisiejszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie badają konstytucyjność ustawy, którą uchwalił Sejm tej kadencji. Na jej mocy między innymi zostanie skrócona kadencja obecnego prezesa i wiceprezesa Trybunału.

Polityk Platformy uważa ponadto, że zapowiedzi nierespektowania orzeczenia to łamanie praworządności w Polsce. Jak powiedział, sprawa ta budzi niepokój polityków europejskich. Dodał, że miała być nawet przedmiotem debaty na forum parlamentu Europejskiego, ale na razie od niej odstąpiono. - Ale ten temat wróci, bo on jest zbyt ważny i zbyt duże zainteresowanie jest co się wokół tego tematu w Polsce dzieje - podkreślił Grzegorz Schetyna.

W ubiegłym tygodniu sędziowie zbadali zgodność z Konstytucją ustawy o Trybunale, którą chwalono w czerwcu ubiegłego roku. Na jej podstawie Sejm poprzedniej kadencji wybrał 5 sędziów TK. Trybunał orzekł, że trzej jego sędziowie zostali wybrani zgodnie z konstytucją, a dwaj - niezgodnie.