Jego zdaniem, Tusk odegrał szczególnie ponurą rolę w tej sprawie.
"Prezes odnosił się do tej sytuacji, która teraz zaistniała w Unii Europejskiej. Jeżeli ktoś pełni ważną, odpowiedzialną funkcję, to zawsze powinien mieć z tyłu głowy pewne konsekwencje" - w ten sposób rzecznik rządu Rafał Bochenek skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS wezwał Donalda Tuska do ustąpienia ze stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej w związku z wynikiem brytyjskiego referendum ws. opuszczenia UE.
Reklama
Reklama
Reklama