Politycy na antenie Radia ZET złośliwie komentowali nominację Bartłomieja Misiewicza na członka Rady Nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojnej. Apteka w Łomiankach to kuźnia kadr - żartował Sławomir Neumann z PO. Swego byłego koalicjanta wsparł Marek Sawicki z PSL. Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera. Pan Misiewicz jest wiernym sługą Antoniego Macierewicza od kilkunastu lat- stwierdził.
Z politykami PO i PSL zgodzili się wicemarszałek Sejmu z ugrupowania Kukiz'15 Stanisław Tyszka i Adrian Zandberg z Partii Razem. PiS promuje kumoterstwo i nepotyzm w spółkach Skarbu Państwa - powiedział pierwszy z nich. Nieszczęsny Misiewicz to tylko przykład tego, co się dzieje na poziomie lokalnym. Niemal wszędzie jest ściana płaczu, że PiS zachowuje się gorzej niż PO - dodał drugi.
Nominacji Misiewicza bronił za to Bartosz Kownacki z PiS. Pracuje 24 godziny na dobę. To nie jest praca po 8 godzin. Za to odpowiednie wyróżnienie się należy - zauważył. Stwierdził też, że nie można krytykować rzecznika MON, tylko ze względu na jego wiek.