Samochód wiozący premier, który był na czele kolumny, nie uczestniczył w wypadku. Zderzyło się kilka bus-ów, w których jechali członkowie delegacji. Rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział PAP wcześniej w poniedziałek, że na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Dwie osoby wymagały pomocy lekarskiej, ale są bezpieczne – powiedział w TVN24 rzecznik rządu Rafał Bochenek. Rzecznik rządu zaprzeczył informacjom, że do kolizji doszło przez pęknięcie opony w jednym z aut. - Zdarzenie miało miejsce na skutek nagłego hamowania jednego z pojazdów – dodał Bochenek w TVN24.
Najbardziej poszkodowane są dwie osoby – funkcjonariusz BOR i pani, która pracuje w KPRM – dodał rzecznik rządu w TVN24.
Rzecznika BOR przekazała PAP, że funkcjonariusz BOR, który został lekko ranny w kolizji, jest na obserwacji w szpitalu.
Podkreśliła, że "strona izraelska odpowiada w pełni za ochronę pani premier na terytorium Izraela". - Z urzędu to gospodarz przejmuje na siebie ciężar ochrony i tak jest na całym świecie - zaznaczyła.
Poinformowała, że "samochodem, który spowodował zdarzenie, kierował kierowca izraelskiej ochrony". - Zdarzenia nie dotyczyło samochodu osoby ochranianej - podała.
MSZ poinformowało na twitterze, że w kolizji nie uczestniczył samochód, którym jechał minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Premier wraz z częścią ministrów we wtorek weźmie udział w polsko-izraelskich konsultacjach międzyrządowych. Oprócz szefa MSZ premier towarzyszą m.in.: minister obrony Antoni Macierewicz, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska i minister sportu Witold Bańka. „Program wizyty jest realizowany zgodnie z planem” – powiedział PAP Bochenek.