Zdaniem Stępnia, projekt ws. demonstracji służy "zagarnięciu przestrzeni publicznej" przez władze. Powiedział, że obawia się sytuacji, gdy ktoś złamie nowe przepisy o zgromadzeniach i dojdzie do użycia siły. - Każda rewolucja prowadzi do chaosu i na końcu pojawia się dyktator - dodał.
"Boję się, że pewna grupa polityczna zmierza do dyktatury. I wprowadzi ją, jeśli społeczeństwo tego nie powstrzyma" - powiedział były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. Skomentował w ten sposób projekt nowelizacji ustawy o zgromadzeniach, którego autorem jest Prawo i Sprawiedliwość. Nowe przepisy zapewnią władzy pierwszeństwo organizowania demonstracji oraz rezerwację miejsca na tzw. demonstracje cykliczne, takie jak tzw. miesięcznice smoleńskie.
Reklama
Reklama
Reklama