Pan prezydent apeluje do wszystkich stron sporu politycznego właśnie o to, aby nieco obniżyć to napięcie, wrócić do normalnego dialogu. Apeluje przede wszystkim właśnie do opozycji - i stąd te spotkania - żeby jednak umożliwiła normalną pracę w parlamencie - powiedział Marek Magierowski na niedzielnym briefingu prasowym zorganizowanym w związku z odbywającymi się tego dnia spotkaniami prezydenta z liderami ugrupowań opozycyjnych.
Jak mówił, źródłem obecnego konfliktu politycznego była kwestia nowych zasad funkcjonowania mediów w parlamencie, przeciwko którym niektóre media zaprotestowały. Bez wątpienia w przekonaniu pana prezydenta mówienie o cenzurze w Sejmie, czy o drastycznym ograniczeniu wolności słowa jest w tym wypadku duża przesadą i prezydent ubolewa nad tym, że taki właśnie pretekst został wykorzystany przez opozycję do tego, żeby zaburzyć obrady parlamentu - powiedział Magierowski. Z drugiej strony - zaznaczył - prezydent uważa, ze wszelkie tego typu zmiany powinny być poddane szerokim konsultacjom ze wszystkimi zainteresowanymi redakcjami i dziennikarzami.
Te rozmowy służą głównie temu, żeby po pierwsze uspokoić nastroje, żeby - jak wspomniałem - wrócić do normalnego, cywilizowanego dialogu politycznego. A drugim celem jest to, aby pan prezydent uzyskał bardzo szczegółową i jak najszerszą wiedzę na temat tego, co się tak naprawdę w Sejmie w piątek wieczorem wydarzyło. I stąd rozmowy o dwóch sprawach właściwie, bo innych tematów nie poruszano podczas tych dotychczasowych trzech spotkań. Czyli: właśnie kwestia regulacji dotyczących mediów i kwestia tego, jak wiemy kontrowersyjnego w opinii niektórych obserwatorów, głosowania w Sali Kolumnowej - mówił podczas spotkania z dziennikarzami.
To są te dwie kwestie, które były poruszane w rozmowach pana prezydenta z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Ryszardem Petru i Pawłem Kukizem. I zapewne będą to też tematy rozmowy z panem Grzegorzem Schetyną - powiedział Magierowski.