Gowin powiedział, że ewentualne sygnały o rozdźwiękach wewnątrz koalicji rządzącej "są elementem zagrywek ze strony naszych politycznych oponentów".
Wicepremier powiedział, że stale rozmawia z liderami wszystkich partii. - Uważam, że rządzenie polega także na szukaniu ponadpartyjnego porozumienia w sprawach strategicznie ważnych - zaznaczył.
Podkreślił, że wszystkie projekty przygotowane przez resort nauki w tej kadencji zostały poparte nie tylko przez większość rządową, ale przez wszystkie ugrupowania opozycyjne.
- Nie jest żadną tajemnicą, że angażowałem się też w negocjacje zmierzające do wypracowania jakiegoś kompromisu, jeżeli chodzi o okupację sali sejmowej; to się niestety nie powiodło. Ale fakt, że rozmawiam z liderami opozycji, czy z politykami opozycji, nie jest żadnym sygnałem rozdźwięku w koalicji rządowej. Jarosław Kaczyński, czy inni liderzy PiS doskonale wiedzą o tych moich rozmowach - powiedział Gowin.
W piątek w Radiu ZET, a wcześniej w wywiadzie dla DGP, poseł PO Sławomir Nitras powiedział, że wicepremier Jarosław Gowin siedem miesięcy temu proponował mu stanowisko ministra sportu w rządzie Beaty Szydło. Jak ocenił, była to indywidualna inicjatywa Gowina, który próbował "rozszczelnić" Platformę.
Proszony o komentarz do tej wypowiedzi, Gowin odpowiedział: Naprawdę zaproponowałem stanowisko ministra sportu Kamilowi Stochowi. Zastanawia się.