- Wczoraj wszyscy byliśmy świadkami haniebnej wypowiedzi ministra Bartosza Kownackiego, który podczas informacji udzielanej przez rząd na temat lotów najważniejszych osób w państwie stwierdził, że posłowie Platformy Obywatelskiej nie mają prawa pytać o stan bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie w związku z tym, że mamy krew na rękach - powiedział Jan Grabiec (PO) na briefingu w Sejmie.

Reklama

Według niego, ta wypowiedź Kownackiego miała przysłonić brak odpowiedzi na pytania zadawane przez posłów PO.

- Wczoraj byliśmy świadkami przekroczenia kolejnych granic w debacie publicznej. Minister Kownacki przekroczył granice nie tylko kultury osobistej, nie tylko standardów demokratycznych, ale także prawa. Oskarżył grupę posłów PO przebywających na sali, ale także partię Platformę Obywatelską, o udział w śmierci 96 osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej - mówił poseł PO Mariusz Witczak.

- W związku z powyższym składamy prywatny akt oskarżenia przeciwko ministrowi Kownackiemu. Oskarżamy posła Kownackiego o zniesławienie posłów Platformy Obywatelskiej - oświadczył Witczak. Jak zaznaczył, czyn ten jest ścigany z art. 212 Kodeksu karnego.

- Domagamy się, aby już nigdy więcej w polskim parlamencie przedstawiciele PiS nie posługiwali się tak haniebnymi oszczerstwami i tak haniebnymi pomówieniami przeciwko jakimkolwiek parlamentarzystom - dodał poseł PO.

Poseł Marcin Kierwiński zapowiedział, że w ciągu tygodnia posłowie PO wystąpią z wnioskiem o uchylenie immunitetu poselskiego Kownackiemu, by mógł za "te haniebne słowa" odpowiedzieć przed sądem.

Reklama

- Będziemy starali się to tak zrobić, aby już na przyszłym posiedzeniu Sejmu - oczywiście, jeżeli marszałek Marek Kuchciński na to pozwoli - taki wniosek mógł być głosowany - dodał.

Podkreślił, że słowa takie, jak te wypowiedziane przez Kownackiego, muszą być osądzone przez sąd. - Dołożymy wszelkich starań, aby pani minister Kownacki odpowiedział za te kłamliwe słowa - dodał.

Grabiec zapowiedział ponadto, że posłowie PO zwrócą się do Okręgowej Izby Adwokackiej, do której należy wiceszef MON, aby dokonała oceny, "czy poseł Kownacki jako reprezentant zawodu prawniczego nie przekroczył zasad tego zawodu, używając języka nieparlamentarnego i niegodnego, dokonując radykalnych kłamliwych ocen".

W czwartek posłowie PO zapowiedzieli też skierowanie wniosku do Komisji Etyki Poselskiej w związku z wypowiedzią wiceszefa MON.

Kownacki powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie, że nie żałuje swojego wystąpienia na sali sejmowej, a posłowie PO mają prawo kierować dowolne wnioski czy pozwy.

Wiceszef MON przedstawiał w czwartek Sejmie, na wniosek klubu PO, informację ws. wykorzystywania przez premier oraz prezydenta wojskowych samolotów transportowych CASA do celów prywatnych. - Skończcie ten chocholi taniec wokół transportu najważniejszych osób w państwie.(...)Na całym świecie się to odbywa, a wy jako Platforma Obywatelska macie najmniejsze prawo, żeby o tym mówić, bo to wy macie krew 96 osób na rękach, bo robiliście ten chocholi taniec przez ostatnie kilka lat - powiedział m.in. Kownacki.