Bartłomiej Wróblewski swoje stanowisko przedstawił na Facebooku. Już na wstępie podkreślił, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest konieczna. Ale chwilę potem przeszedł do wyjaśniania okoliczności pojawienia się jego nazwiska wśród podpisów posłów popierających wprowadzenie projektu zmian w SN do porządku obrad.

Reklama

- Unikam podpisywania się pod projektami, których nie znam. A poznać projektu o SN nie byłem w stanie, i w związku z pracą nad innymi projektami sejmowymi, ale i także najważniejszym wydarzeniem w życiu. Stąd w zeszłym tygodniu prosiłem o wykreślenie mojego podpisu z listy pod projektem. Z jakiegoś powodu tak się nie stało i dlatego poprosiłem wczoraj Marszałka Sejmu o sprostowanie - czytamy w stanowisku Wróblewskiego.

Jeśli chodzi o wspomniane "najważniejsze wydarzenie", poseł PiS jest świeżo upieczonym mężem.

Poseł PiS jeszcze raz podkreślił konieczność wprowadzenia zmian w SN i zachęcił do dyskusji na ten temat.

Bartłomiej Wróblewski jest z wykształcenia prawnikiem, specjalizuje się w prawie konstytucyjnym.