W spotkaniu udział wzięli m.in.: prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Beata Szydło, wiceprezes PiS, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, wicepremier, minister finansów i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, wiceprezes PiS, minister koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, minister administracji i spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i wiceprezes PiS Adam Lipiński.

Reklama

Spotkało się kierownictwo PiS. Spotykamy się regularnie, nie ma tutaj żadnej sensacji ani tajemnicy. Na bieżąco omawiany najważniejsze sprawy kraju. Również omawialiśmy sprawę sądownictwa. Nie jestem upoważniony, by składać komunikaty. To było rutynowe spotkanie - powiedział Kamiński dziennikarzom po zakończeniu spotkania. Morawiecki powiedział dziennikarzom, że na spotkaniu poruszane były bardzo ważne sprawy. To były bardzo dobre rozmowy - podkreślił.

Przed spotkaniem, premier Beata Szydło pytana przez dziennikarzy o prezydenckie projekty ustaw ws. SN i KRS, odpowiedziała, że będzie mogła powiedzieć więcej o projektach, kiedy dokładnie się z nimi zapozna. Dzisiaj najważniejsze jest to, że i pan prezydent i klub parlamentarny (PiS) chcą reformy sądownictwa, na którą czekają Polacy - powiedziała szefowa rządu. We wtorek po południu prezydenckie projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym zostały złożone do marszałka Sejmu.

Prezydencki projekt ustawy o SN wprowadza m.in.: możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, zapis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia; przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN.

Projekt ustawy o KRS zakłada m.in, że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu, każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko: grupa co najmniej 2 tys. obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów