W projekcie, z którym stoi Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy, znalazły się zapisy, że za krytykę władz w mediach (także społecznościowych) prokuratorów będzie można ścigać dyscyplinarnie. Innymi słowy: prokurator korzystając z mediów społecznościowych, będzie musiał robić to "zgodnie z normami kultury, wykazując powściągliwość w wyrażaniu emocji", donosi "Gazeta Wyborcza".

Reklama

– W zwykłych warunkach taki zapis nie budziłby kontrowersji. Ale gdy prokuraturą kieruje taki polityk jak Zbigniew Ziobro – nie wiadomo, który wpis uznany zostanie za zbyt emocjonalny i za mało powściągliwy. – To nieostre sformułowania. Spodziewamy się arbitralnych i politycznych decyzji – komentuje jeden z prokuratorów.

Prokurator nie może należeć do partii ani udzielać się politycznie. Ale w zbiorze zasad etycznych zapisano, że w razie udziału w zgromadzeniach nie wolno mu "demonstracyjnie ujawniać swoich poglądów politycznych". Co to znaczy "demonstracyjnie" – ocenią rzecznicy dyscyplinarni. Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Okazuje się też, że wszystkie te zasady nie mają jednak – inaczej niż dziś – dotyczyć prokuratora generalnego, czyli Zbigniewa Ziobry.

Wykreślono też zasadę, że prokurator ma obowiązek w swej praktyce zawodowej kierować się prawami człowieka. Nowe zasady nie zawierają też zakazu dyskryminacji przez prokuratora ze względu np. na płeć, wiek, rasę, religię, narodowość czy orientację seksualną. Projekt – w przeciwieństwie do obecnych zasad etycznych – nie pozwala na odmowę wykonania poleceń czy wytycznych, które naruszają zasady etyki zawodowej. Źródło: "Gazeta Wyborcza"