Jak poinformowało w sobotę PAP Biuro, zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda, na wniosek ministra obrony Mariusza Błaszczaka, na pierwszy oraz kolejne stopnie generalskie i admiralski mianował 14 oficerów Wojska Polskiego. Akty mianowania zostaną wręczone 1 marca w czasie uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

Reklama

Nominację na najwyższy stopień - generała - otrzymał szef Sztabu Generalnego gen. broni Leszek Surawski.

Na stopień generała broni zostali mianowani: dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika i dowódca operacyjny RSZ gen. dyw. Sławomir Wojciechowski.

Nominacje na stopień generała dywizji otrzymają: dowódca 11. Dywizji Kawalerii Pancernej Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego Adam Joks, zastępca dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie Krzysztof Król oraz attache obrony w USA Cezary Wiśniewski.

Reklama
Na pierwszy stopień generalski – generała brygady – zostaną mianowani pułkownicy: dowódca Wielonarodowej Brygady w Lublinie Zenon Brzuszko, zastępca szefa zarządu planowania i rozwoju sił zbrojnych SG WP Szymon Koziatek, dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej Dariusz Parylak, dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich Ryszard Pietras, dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego Jacek Pszczoła i dowódca 1. Brygady Pancernej Jan Rydz; stopień kontradmirała otrzyma dowódca 8. Flotylli Obrony Wybrzeża komandor Krzysztof Zdonek.

W środę BBN poinformowało, że minister obrony Mariusz Błaszczak przedstawił 14 kandydatur do awansów generalskich, a prezydent Andrzej Duda je zaakceptował. Szef MON zaproponował także, by nominacje wręczyć w Narodowym Dniu Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".

Z powodu sporu między MON i ośrodkiem prezydenckim awanse generalskie nie były wręczane 11 listopada ani 15 sierpnia ub. r.; szef SGWP i najwyżsi dowódcy mieli stopnie niższe niż przyporządkowane ich stanowiskom. Przyczyną braku awansów były – jak informowało BBN – rozbieżności koncepcji przyszłego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi i toczące się prace nad nowym systemem.

Zarówno ośrodek prezydencki, jak i MON zgadzały się, że należy zmienić dotychczasowy, obowiązujący od 2014 r. system - który wprowadził dwa główne dowództwa, a Sztab Generalny uczynił głównym ośrodkiem planowania, nie dowodzenia - i przywrócić odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Koncepcja MON nie przewidywała jednak postulowanego przez BBN połączonego dowództwa, mającego koordynować współdziałanie sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych oraz obrony terytorialnej.

Resort obrony proponował powołanie inspektoratu szkolenia i dowodzenia, którego szef byłby mianowany przez ministra obrony, podczas gdy dowódców RSZ mianowałby prezydent. Na początku lutego zaczął prace zespół, opracowujący zmiany w strukturze dowódczej. Jak podkreślały we wspólnym komunikacie BBN i MON, zmiany zostaną dokonane w ścisłej współpracy strony prezydenckiej i rządowej. W skład zespołu weszli przedstawiciele MON, w tym Sztabu Generalnego WP oraz BBN.