W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji od godz. 11 w czwartek trwały rozmowy ministra Joachima Brudzińskiego ze związkowcami służb mundurowych. Po godz. 22 szef MSWiA Joachim Brudziński i Rafał Jankowski ogłosili, że udało się osiągnąć porozumienie.
O szczegółach porozumienia resort poinformował w komunikacie prasowym. "W toku negocjacji ustalono, że funkcjonariusze służb MSWiA otrzymają od początku przyszłego roku po 655 zł brutto podwyżki, co spowoduje wzrost wielokrotności tzw. kwoty bazowej o 0,43. Przypominamy, że początkowo MSWiA proponowało od 1 stycznia 2019 r. podwyżkę w kwocie 309 zł, a od 1 lipca 2019 r. w kwocie 253 zł brutto" - podano w piśmie.
Porozumienie zakłada też, że funkcjonariusze otrzymają kolejną podwyżkę w kwocie 500 zł brutto – od 1 stycznia 2020 r.
"Kolejny postulat przedstawicieli związków dotyczył rozliczania tzw. nadgodzin. Wymiar czasu służby funkcjonariuszy wynosi 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym. Należność za ponadwymiarowy czas służby - tzw. nadgodziny, wypłacane są obecnie tylko strażakom w wysokości 60 proc. stawki za jedną nadgodzinę. W Policji, Straży Granicznej i SOP możliwy jest jedynie odbiór wolnego za wypracowane nadgodziny" - podkreśla MSWiA.
Zgodnie z zawartym porozumieniem - informuje resort - od 1 lipca 2019 r. zostanie wprowadzona odpłatność w wysokości 100 proc. stawki godzinowej dla wszystkich policjantów, strażaków, strażników granicznych i funkcjonariuszy SOP. "Początkowo zastosowany będzie 6-miesięczny okres rozliczania nadgodzin. Kwestia ustalenia okresu rozliczeniowego na kolejne lata będzie przedmiotem dalszego dialogu" - wskazuje ministerstwo.
MSWiA przypomina, że 1 stycznia 2013 r. rząd PO-PSL wprowadził nowe regulacje dotyczące emerytur funkcjonariuszy, którzy wstąpili do służby po 31 grudnia 2012 r. Funkcjonariuszom tym miała przysługiwać emerytura mundurowa, gdy w dniu zwolnienia ze służby będą mieli ukończone 55 lat i co najmniej 25 lat służby. Dotychczas musiały być spełnione łącznie te dwa warunki.
W komunikacie podkreślono też, że "ministerstwo i strona społeczna zgodziły się na rezygnację z wymogu ukończenia 55 lat. Oznacza to pozostawienie tylko jednego wymogu do przejścia na emeryturę, czyli co najmniej 25 lat służby. Zmiana wejdzie w życie od 1 lipca 2019 r.".
MSWiA zaproponowało, że zostaną przygotowane rozwiązania umożliwiające przyznawanie dodatkowych należności pieniężnych dla doświadczonych funkcjonariuszy. Dotyczyłoby to osób, które nabyły prawa do emerytury i posiadają co najmniej 25 lat służby.
Przedstawiciele strony społecznej - informuje MSWiA - wezmą czynny udział w opracowaniu nowego wieloletniego programu rozwoju formacji MSWiA na lata 2021-2024 "ze szczególnym uwzględnieniem potrzeby zwiększenia podwyżek uposażeń".
"W kwestii postulatu związanego z artykułem 15a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy strony ustaliły, że pozostają przy rozbieżnych stanowiskach, jednak deklarują wolę rozwiązania problemu do końca 2019 r. Chodzi tu o zasady przejścia na emeryturę dla funkcjonariuszy przyjętych do służby w okresie po 1 stycznia 1999 r. i przed 1 października 2003 r." - podkreślił resort.
Po czwartkowej konferencji prasowej Rafał Jankowski mówił, że "dzisiaj przekraczając próg w MSWiA, nie miałem zbyt dużej nadziei, że o godz. bez mała 22 będę trzymał w ręku porozumienie". Jego zdaniem, podpisany w czwartek dokument jest "najlepszym porozumieniem, jakie udało się wynegocjować, rozumiejąc wszystkie argumenty rządu; to milowy krok w stosunkach strony społecznej z panem ministrem".
- Wydaje mi się, że dzisiaj zaczęliśmy ten prawdziwy i rzeczywisty dialog. Nie przypominam sobie momentu, żeby strona społeczna podpisała tak dobre dla tysięcy polskich funkcjonariuszy porozumienie - podkreślił. - To już nie jest nawet krok w dobrą stronę - my razem teraz zmierzamy ku temu, żeby poprawić jakość służby, pensje polskich funkcjonariuszy - dodał Jankowski.
Wyraził też nadzieję, że z porozumieniem zapoznają się "w kilka chwil" funkcjonariusze podległych ministrowi służb i będą też z tego usatysfakcjonowani.
W imieniu Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych Jankowski poinformował też, że wraz z podpisaniem porozumienia zakończyła się akcja protestacyjna. - To porozumienie jest na tyle satysfakcjonujące, że dzisiaj właśnie przerwaliśmy akcję protestacyjną. I wracamy do służby, będziemy robić to, co umiemy najlepiej, czyli dbać o bezpieczeństwo wszystkich Polaków - mówił na konferencji.
Szef NSZZ Policjantów podziękował też szefowi MSWiA za to, że doszło do porozumienia. - Naprawdę nie oczekiwałem dzisiaj, moje myśli nawet nie szły w kierunku tego, co tutaj dzisiaj dla dobra tysięcy polskich funkcjonariuszy zrobiliśmy - powiedział.
Minister Joachim Brudziński podkreślił, że "najbardziej sprawny minister spraw wewnętrznych i najbardziej gotowy do dialogu i do rozmów, nie zrobiłby nic, nie uczyniłby nic, gdyby nie miał po swojej stronie życzliwości, gotowości i otwartości do realizacji słusznych postulatów funkcjonariuszek i funkcjonariuszy służb mundurowych, gdyby tej życzliwości i gotowości do rzeczywistego zmieniania oblicza służb mundurowych nie było po stronie pana premiera".
Jak dodał, nie byłoby tego porozumienia, "nie byłoby tych możliwości, które otwierają zupełnie nowy rozdział w polskiej policji, straży pożarnej, straży granicznej, gdyby nie życzliwość i ciągła gotowość do współpracy ze strony premiera Mateusza Morawieckiego i pani minister finansów Teresy Czerwińskiej".
Według Joachima Brudzińskiego, nie doszłoby do podpisania porozumienia ze związkowcami, gdyby nie pieniądze w budżecie.
Minister podziękował także "komendantom i generałom poszczególnych służb za wsparcie i dialog prowadzony ze stroną społeczną" oraz funkcjonariuszom, za gotowość, którą wyrazili podczas wielogodzinnego dialogu, że podpisanie porozumienia to nie tylko powrót do pracy i zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom, ale również "apel do wszystkich tych, którzy w ramach tego protestu z różnych powodów rozważali różne kroki, aby do pracy w jak najszybszym okresie przystąpili".