Misiło został w poniedziałek zawieszony w prawach członka Nowoczesnej za - jak uzasadniała szefowa partii Katarzyna Lubnauer - "niszczenie Koalicji Obywatelskiej przez swoje osobiste ambicje". Decyzja Lubnauer miała związek z wywiadem, którego Misiło udzielił "Rzeczpospolitej". Poseł stwierdził w nim, że Lubnauer - jako szefowej partii - zabrakło doświadczenia, a Nowoczesna znalazła się w kryzysie.

Reklama

Poseł zaapelował też do Lubnauer o natychmiastową dymisję sekretarza generalnego partii Adama Szłapki, w związku z zawiązaniem w sejmiku województwa śląskiego koalicji z PiS przez radnego Wojciecha Kałużę, który startował do sejmiku z list Koalicji Obywatelskiej. Porozumienie programowe PiS z Kałużą umożliwiło PiS-owi stworzenie zarządu województwa – Kałuża został jego wicemarszałkiem. - Pana Kałużę rekomendowała, poprzez ręczne sterowanie sekretarza generalnego, Monika Rosa. Wnioski muszą być wyciągnięte - powiedział Misiło.

Szłapka poinformował dziennikarzy w Sejmie, że decyzją zarządu krajowego Nowoczesnej poseł Piotr Misiło został w piątek wykluczony z partii za "nielojalność i działanie na szkodę Nowoczesnej i Koalicji Obywatelskiej". Od decyzji zarządu Misile przysługuje odwołanie, jednak polityk mówił dziennikarzom, że nie zamierza skorzystać z tego uprawnienia.

- Od czasu, kiedy przegrał wybory na szefa województwa zachodniopomorskiego (...), zaczął zachowywać się skrajnie nielojalnie wobec partii, zaczął działać na niekorzyść. W tym momencie powiedzieliśmy dość, bo szkodził nie tylko Nowoczesnej, ale szkodził też Koalicji Obywatelskiej - mówił dziennikarzom Szłapka. - Sposób, w jaki ostatni rok, a szczególnie ostatnie dwa miesiące, Piotr Misiło prowadził politykę wewnątrzpartyjną, był trudny do wytrzymania - dodał.

Trwa ładowanie wpisu

Misiło mówił dziennikarzom, że pozostanie teraz posłem niezrzeszonym, a najbliższy miesiąc będzie "dobrym czasem, aby w gronie najbliższych zastanowić się o swojej dalszej przyszłości, nie tylko tej politycznej".

- Liczyłem na proces przed sądem koleżeńskim, ale pani Katarzyna Lubnauer (...) podjęła decyzję, aby to zarząd mnie wyrzucił. Rozumiem, że taka gra polityczna w polskiej polityce też czasami ma miejsce, nad czym niestety ubolewam - powiedział Misiło.

Poinformował, że decyzja o jego wyrzuceniu została podjęta w głosowaniu SMS-owym już na czwartkowym posiedzeniu klubu Nowoczesnej. - Koledzy i koleżanki posłowie, którzy są członkami zarządu - nie wszyscy, ale w większości - zareagowali kategorycznie, że nie zgadzają się z takim procedowaniem i wyrazili swoje oburzenie - mówił Misiło.

Poseł ocenił, że został wyrzucony z partii za konstruktywną krytykę. - Jeśli spojrzymy na ostatnie tygodnie, miesiące życia Nowoczesnej, to sondaże pokazują, że między dwoma a czterema procentami lokuje się dzisiaj nasze poparcie. Że w sejmikach po wyborach w 8 województwach mamy tylko jednego członka zarządu, że skurczyły się nasze struktury na Podkarpaciu, w zachodniopomorskim. Sądzę, że droga, którą obrała Nowoczesna, nie jest drogą najlepszą - ocenił.

Reklama

Misiło stwierdził też, że w ramach Koalicji Obywatelskiej konieczna jest ściślejsza integracja. - Tylko duży blok wyborczy może wygrać z PiS, dlatego będę zachęcał moich kolegów, moje koleżanki z byłej już partii Nowoczesna, a także innych środowisk, aby integrowali się tutaj w Sejmie, ale i poza nim, w ramach Koalicji Obywatelskiej - mówił Misiło. Jego zdaniem, w Sejmie powinien powstać wspólny klub PO i Nowoczesnej o nazwie Koalicja Obywatelska.

W ocenie Szłapki potrzebna jest dziś współpraca w ramach KO, jednak wspólny klub odebrałby opozycji "jedno z podstawowych narzędzi mówienia bardzo szerokim frontem".

Misiło został wybrany do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Nowoczesnej w okręgu szczecińskim; w klubie poselskim pełnił funkcję wiceprzewodniczącego. Misiło do października ub. roku był przewodniczącym zachodniopomorskich struktur Nowoczesnej; swoją funkcję utracił w wyborach na rzecz posła Radosława Lubczyka. W listopadzie ub. roku początkowo ubiegał się o szefostwo w Nowoczesnej, zrezygnował jednak, przekazując swoje poparcie Lubnauer.

Klub poselski Nowoczesnej liczy teraz 21 osób.