- Miałem rozmowę z Grzegorzem Schetyną, który zastrzegł, że być może nie będę startował z pierwszego miejsca, bo budowana jest koalicja, więc być może zostanę przesunięty na miejsce drugie. Natomiast żadnych innych sygnałów wcześniej nie miałem - stwierdził Bogdan Zdrojewski na antenie TVN24.

Reklama

- Nie odczuwam żalu, nie stroję fochów, patrzę na całą sytuację z pewnym niepokojem, zwłaszcza że trzymam kciuki za Koalicję Europejską i trochę martwię się sondażami, bo nie są najlepsze - kontynuował europoseł PO.

Były minister kultury zauważył także, że "Janina Ochojska to bardzo dobra kandydatura". - Trzymam kciuki za jej kolejną misję. Umówiliśmy się nawet wcześniej, że będziemy tworzyć tę dwójkę. Była przekonana, że ja będę startował z drugiego miejsca, ja zresztą także. Umówiliśmy się, że robimy bardzo dobry wynik, niestety stało się inaczej. Grzegorz Schetyna stwierdził, że nie widzi mnie w tej kampanii - podsumował.

Reklama