Koalicja Obywatelska zainaugurowała we wtorek oficjalnie kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 13 października. Kidawa-Błońska ma być nie tylko kandydatką na szefa rządu, ale też ostatecznie "jedynką" listy wyborczej KO w Warszawie, a nie jak planowano wcześniej - szef PO Grzegorz Schetyna, który wystartuje jednak z rodzinnego Wrocławia.

Reklama

Na wstępie piątkowego wystąpienia Kidawa-Błońska dziękowała Schetynie za tę nominację. "Staję dzisiaj przed wami pełna pokory, bo Polska to wielka rzecz. Rzeczypospolita, to wielka sprawa, a ja znalazłam się w polityce, tak jak wy, bo kocham Polskę" - mówiła.

Jak mówiła, ubiega się o urząd premiera, bo chce "zmienić polską politykę". - Chcę, żeby politycy przestali zaciskać pięści i potrafili podać sobie otwarte dłonie. Chcę, żeby nauczyli się ze sobą rozmawiać, chcę, żeby przestali zarażać nienawiścią wszystkich dookoła, żeby wreszcie Polacy mogli spokojnie spędzić święta przy swoich stołach i rozmawiać bez kłótni - powiedziała Kidawa-Błońska.

Jak dodała, "chcę także, aby polityka stała się sztuką porozumiewania, a nie wiecznej wojny". "Chcę nowej, jasnej, uśmiechniętej Polski" - oświadczyła.

- Jeśli mnie wesprzecie, jeśli razem ze mną jesteście w stanie powiedzieć: dość, jeśli zrobimy to wszyscy, bez względu na podziały, to nikt nam nie wmówi, że nienawiść to normalność. Odmienimy Polskę - podkreśliła Kidawa-Błońska.

W trakcie wystąpienia zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wskazując, że nie jest tak różowo "jak w waszych spotach reklamowych". - Nie wystarczy w programach telewizyjnych pokazywać, że wszystko wygląda wspaniale. Polski nie naprawia się w telewizji, tylko tam, gdzie jest prawdziwe życie, tam gdzie są prawdziwe problemy. Znajdziecie wreszcie czas i zejdziecie na ziemię. Wyjdźcie z limuzyn, wyjdźcie zza ochroniarzy i posłuchajcie co mówią ludzie - apelowała.

"W Polsce praca musi się opłacać"

Reklama

Kidawa-Błońska przekonywała, że Koalicja Obywatelska ma "bardzo dobry program", w którym znalazł się m.in. "akt odnowy demokracji".

Wśród kolejnych elementów programu kandydatka KO na premiera wymieniła naprawę służby zdrowia, w tym wprowadzenie maksimum 21 dni oczekiwania do lekarza specjalisty, 60 minut oczekiwania na lekarza w nagłych wypadkach, przywrócenie nocnych dyżurów na SOR-ach, zmniejszenie umieralności na raka.

W programie KO - jak dodała Kidawa-Błońska - znalazł się postulat "mądrej otwartej szkoły", podwyższenia płac, "przywrócenia godności ludzi pracujących". - W Polsce praca musi się opłacać - mówiła.

Kidawa-Błońska przekonywała również, że KO zatrzyma wycinkę lasów, smog, przywóz śmieci do Polski i węgla z Rosji.

- W programie są też zawarte prawa obywatelskie, a w tym prawa kobiet, osób z niepełnosprawnościami, mniejszości, które zawsze będziemy bronić - mówiła.

- Zrównamy prawa, związki partnerskie i będziemy walczyć z przemocą domową - dodała kandydatka KO na premiera.

Dłuższy urlop tacierzyński

Kidawa-Błońska przedstawiając program KO zaznaczyła, że "to, co zostało ludziom dane, nie zostanie im zabrane".

- Chcę uzupełnić pakiet dla seniorów. Mamy ofertę zarówno dla seniorów aktywnych - tym damy premię emerytalna w wysokości nawet 20 tys. zł oraz zwolnienie emerytury z PIT dla tych, którzy pracują - powiedziała. Jak dodała, "w Polsce żyjemy coraz dłużej, a polscy emeryci są naprawdę bardzo aktywni".

Podkreśliła, że KO myśli też o seniorach mniej sprawnych. - W Polsce zbyt wiele osób staje przed tragicznym dylematem czy opieka nad rodzicami czy praca. Koalicja Obywatelska chce, by rodzina była razem. Domy spokojnej starości powinny być rozwiązaniem tylko wtedy, gdy nie ma już innego wyjścia - powiedziała. Zapowiedziała w tym kontekście wprowadzenie "czeku opiekuńczego, który pomoże sfinansować opiekę nad seniorem".

- Czeki opiekuńcze będą opiewać do wysokości połowy najniższego wynagrodzenia, czyli do ponad 1 tys. zł - powiedziała.

Kidawa-Błońska mówiła też o "pakiecie dla kobiet". - Zrównamy wreszcie płace kobiet i mężczyzn na takich samych stanowiskach. W ocenie i wynagradzaniu pracy mają się liczyć kompetencje, a nie płeć - zapowiedziała.

Zadeklarowała, że jej rząd będzie konsekwentny w ściganiu sprawców i w ochronie ofiar przemocy, zwłaszcza domowej i seksualnej. - Alimenty będą realnie ściągane przez aparat państwa tak, jak zaległe podatki - powiedziała.

Zapowiedziała też wprowadzenie dwumiesięcznego, płatnego urlopu "tacierzyńskiego".

- Zagwarantujemy dostęp do bezpłatnej procedury in vitro oraz prawo do darmowego znieczulenia przy porodzie - dodała. Zadeklarowała też wprowadzenie darmowego Internetu dla młodzieży do 24. roku życia.

"Naprawimy media publiczne, zlikwidujemy abonament"

Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła podczas konwencji programowej KO, że chce pomóc przedsiębiorcom, którzy - jak oceniła - dziś są gnębieni. - Stworzymy jasne i przejrzyste prawo podatkowe promujące rozwój firm - powiedziała.

Jak mówiła, bardzo bliska jej sercu jest kultura rozumiana jako element rozwoju społeczeństwa. - Dla mnie kultura to także wolność, swoboda wypowiedzi oczywiście z poszanowaniem innych, prawo do twórczego eksperymentu, brak cenzury - mówiła Kidawa-Błońska. Jak mówiła, naród, który nie dba o swoją kulturę, traci tak naprawdę swoją tożsamość.

Zapowiedziała, że będzie walczyła także o kulturę w polityce. - Będziemy wspierali przejrzystość konkursów i przyznawania środków finansowych (...) uruchomimy dla twórców bogaty system stypendialny, ograniczymy do minimum wpływ urzędników na instytucje kultury i na artystów - mówiła Kidawa-Błońska.

- Naprawimy media publiczne, aby naprawdę były publiczne, zlikwidujemy abonament, a co najważniejsze przywrócimy 50 proc. kosztów uzysków (dochodu) dla twórców w pełnym wymiarze - powiedziała Kidawa-Błońska.

Zaznaczyła, że program Koalicji Obywatelskiej nie jest pisany przeciwko komuś. - To jest program ludzkich spraw - mówiła.

- Marzy mi się Polska, w której nikomu nie trzeba będzie przypominać, co to jest honor, zdrowy rozsądek, odpowiedzialność, dobre wychowanie i panowanie nad emocjami. Chcę, żeby w przyszłym parlamencie posłowie wszystkim opcji potrafili usiąść razem i wypracowywać rozwiązania - mówiła Kidawa-Błońska.

- Wierzę, że wspólnie odwrócimy zły bieg wydarzeń, mamy już pomysł, plan, mamy determinację i mamy nadzieję, że razem stworzymy lepsze jutro. Możemy to wybrać już w październiku, może to być już 13 października - powiedziała kandydatka KO na premiera.

- 13 października zmienimy Polskę, a wtedy wszystkich nas Polaków czeka naprawdę lepsze jutro, bo jutro może być lepsze - podkreśliła.