- Rozumiem, że pan Grzegorz Schetyna zrezygnował z rywalizacji z prezesem Kaczyńskim w Warszawie. Na sobotniej konwencji w Lublinie pokażemy nasz program oparty na konkretach i wartościach. Na gospodarce, Wspólnocie Atlantyckiej, bezpiecznym rozwoju dla polskich rodzin. O takim programie możemy dyskutować. Nasi oponenci nie mają programu - powiedział premier.
- Dla nas punktem odniesienia nie są decyzje wizerunkowe opozycji - dodał, pytany, czy Kidawa-Błońska jest groźniejszym rywalem niż Schetyna.
- Dla nas jedynym i najważniejszym punktem odniesienia są oczekiwania i potrzeby Polaków. I na tym się skupiamy realnie od czterech lat - żeby Polakom żyło się lepiej, godnie i bezpieczniej na co dzień. To, czy pani Kidawa-Błońska jest groźniejszym konkurentem, możemy zweryfikować dopiero po tym, kiedy będziemy wiedzieli, o czym mamy dyskutować. Kiedy będzie kompleksowa oferta programowa? Przez blisko cztery ostatnie lata działał gabinet cieni Platformy Obywatelskiej, taki niby-rząd opozycji. Kto o nim słyszał? Co konstruktywnego zaproponowali? Jego pracami kierował niby-premier Schetyna. I co? Zmienili kolejny raz zdanie? A to zaskoczenie... - mówił premier.