To nie jest jakiś nasz, jako sędziów, przywilej, tylko to jest prawo obywatela do tego, żeby jego sprawa rozstrzygała się na sali sądowej przed sędzią, a nie w zaciszu komitetów partyjnych – mówił o ustawie sądowej PiS sędzia.

Reklama

Głęboko wierzę w to, że to, co robię, jest moim obowiązkiem sędziowskim. Tak wierzy wielu, znacząca większość sędziów w Polsce. Wierzymy w to, że naszym obowiązkiem jest gwarantować obywatelom prawo do tego, żeby ich sprawy były rozpoznawane przez sędziów, którzy nie podlegają politycznym naciskom – mówił w RMF FM sędzia Przymusiński.

Bartłomiej Przymusiński był pytany o to, co myśli na temat opinii Komisji Weneckiej.

Ta opinia potwierdza, że nie mylą się sędziowie w Polsce, którzy wskazują na uchybienia tej ustawy. Nasze stanowisko ma potwierdzenie w opinii Komisji Weneckiej. Nie można więc powiedzieć - tak jak czasami słyszymy z ust polityków - że to jest obrona jakichś przywilejów. To, czego my bronimy, to jest niezależny sędzia. To nie jest nasz jako sędziów przywilej. To jest prawo obywatela do tego, żeby jego sprawa rozstrzygała się właśnie na sali sądowej, przed sędzią, a nie w zaciszu jakichś komitetów partyjnych - powiedział.

Przymusiński skomentował, także słowa ministra Zbigniewa Ziobry, który oburzony opinią Komisji Weneckiej powiedział, że to "parodia dokumentu".

Gdy słuchałem tych słów, stanął mi przed oczami obraz studenta, który wszedł na egzamin i dostał dwóję od profesora, w związku z tym, że nie znał podstawowych instytucji i wychodząc z tego egzaminu, zamiast poszukać błędów po własnej stronie, w tym, że jednak nie opanował podstawowych zagadnień, mówi o tym, że został niesprawiedliwie potraktowany, że pytania były z kosmosu itp. Obawiam się, że to zdenerwowanie ministra przejawiające się w tych słowach wiąże się z tym, że wie, że te ustawy nie zostały przygotowane tak, jak powinny być i że tak naprawdę została przelana czara, która w tej chwili rozlała się po całej Europie. Ten projekt "ustawy kagańcowej" ma duży wydźwięk w całej Europie - komentował w RMF FM Bartłomiej Przymusiński.