O tym, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, poinformował we wtorek wieczorem jego rzecznik Błażej Spychalski. Terlecki pozytywnie odniósł się do informacji przekazanej przez rzecznika prezydenta. Można powiedzieć, że oczekiwaniom społecznym stało się zadość i reforma idzie tak, jak powinna postępować - powiedział PAP szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który był obecny na spotkaniu prezydenta ws. noweli z przedstawicielami klubów i kół poselskich. Zdaniem Terleckiego podpisanie przez prezydenta noweli ustaw rozwiewa wątpliwości dotyczące statusu sędziów. Podpisanie przez prezydenta noweli ustaw jest rozstrzygające - powiedział szef klubu PiS. Terlecki ocenił, że przepisy, które zostaną wprowadzone przez nowelę, są potrzebne i pilne.
Uchwalona 20 grudnia ub. roku nowelizacja ustaw sądowych, wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Ponadto nowelizacja wprowadza zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.
Nowela wejdzie w życie (z wyjątkiem dwóch przepisów) po siedmiu dniach od opublikowania w Dzienniku Ustaw.
Nowe przepisy krytykuje opozycja oraz część środowiska sędziowskiego. Opozycja, w tym PO, PSL i Lewica, apelowała do prezydenta o zawetowanie noweli ustaw sądowych. Negatywne opinie prawne w sprawie niektórych proponowanych rozwiązań wyrazili m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich i Sąd Najwyższy. Nowelizacja została także krytycznie oceniona przez Komisję Wenecką, organ doradczy Rady Europy.