W wywiadzie dla Polskiego Radia, Sikorski powiedział, że otrzymał obietnicę spełnienia warunków Polski przez Stany Zjednoczone. Chociaż nie przyznał tego wprost, taka deklaracja może oznaczać, że Polska dostanie od USA rakiety Patriot i zgodę na budowę jednej z baz NATO.
Dyplomatycznym językiem przynała to również amerykańska Sekretarz Stanu, Condoleezza Rice. "Stany Zjednoczone są bardzo zdecydowane pomóc Polsce w unowocześnieniu jej sił zbrojnych" - powiedziała agencji AP.
Minister Sikorski dał do zrozumienia, że na bazie jego ogólnego porozumienia z Rice, w najbliższym czasie ustalone zostaną szczegóły umowy Polski i USA. "Jest olbrzymie pole do popisu i do bardzo wytężonej pracy ekspertów, bo nastąpiło zaakceptowanie naszego ważnego postulatu". "Nasi wojskowi muszą uzgodnić, jak to ewentualnie zrealizować w praktyce" - powiedział Sikorski.
Szef dyplomacji oświadczył także, że Polska będzie zabiegać o zlokalizowanie na swoim terytorium jednej z baz NATO. "To może być centrum doskonalenia, na przykład w zakresie wojsk specjalnych albo inne elementy natowskiej infrastruktury. Będziemy o to zabiegać nie dlatego, żebyśmy się czuli przez kogokolwiek zagrożeni, ale dlatego, że Sojusz żyje, jesteśmy już prawie 9 lat jego członkiem i jego infrastruktura powinna być w miarę równolegle rozłożona na jego terytorium".
W marcu do Waszyngtonu poleci premier Donald Tusk. Prawdopodobnie wówczas umowa na temat tarczy antyrakietowej zostanie podpisana.