Według niego, aby tak się stało, "niezbędne są inne czynności i analizy, które w tej chwili mają miejsce".

Szef KPRM był pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o to, kiedy zostanie opublikowana uchwała PKW dot. wyborów 10 maja ; dopytywano go, dlaczego dotąd to się nie stało.

Reklama

Chodzi o podjętą przez PKW uchwałę, w której Komisja stwierdziła, że w wyborach prezydenckich 10 maja brak było możliwości głosowania na kandydatów. Według PKW w związku z tym, że jest to równoznaczne w skutkach z brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów, marszałek Sejmu w terminie 14 dni od opublikowania uchwały PKW w Dzienniku Ustaw ma zarządzić nowe wybory; muszą się one odbyć w ciągu 60 dni od dnia ich zarządzenia. Dotychczas uchwała PKW nie została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Dworczyk odpowiedział, że "premier nie publikuje, tylko zleca publikację i we właściwym momencie uchwała zostanie opublikowana". Dopytywany, jaki moment zatem jest właściwy, szef KPRM zaznaczył, że choć zgodnie z przepisami powinno się to stać niezwłocznie, to w obecnej sytuacji "nie można uciekać od kontekstu". W związku z tym, dbając o to, by zachować porządek prawny i o to, by proces legislacyjny mógł zostać zakończony, a wybory prezydenckie w konstytucyjnym terminie przeprowadzone, niezbędne są także inne czynności i analizy, które w tej chwili mają miejsce. I jeśli tylko będzie to możliwe, ta uchwała PKW zostanie opublikowana - zapewnił.

Dopytywany, czy chodzi o to, by zakończyły się prace senackie nad ustawą dot. wyborów prezydenckich, Dworczyk powiedział, że "mówiąc najogólniej chodzi o to, by nie dopuścić do chaosu prawnego w państwie i doprowadzić do tego, by wybory zostały przeprowadzone w terminie przewidzianym przez konstytucję, zgodnie z przepisami i wszelkimi standardami".

Szefa KPRM pytano także, czy prawdą jest to, że "nowi" kandydaci w wyborach prezydenckich - którzy zostaną zgłoszeni po 10 maja - mają mieć pięć dni na zbiórkę podpisów niezbędnych do startu w wyborach, Dworczyk powiedział, że nic o tym nie wie. Zaznaczył, że kalendarz wyborczy będzie ogłaszała marszałek Sejmu Elżbieta Witek i wskazanie terminu wyborów i inne kwestie, będą jej decyzją.

Dworczyka proszono także, by odniósł się do zgłaszanych przez polityków opozycji postulatów, by kandydaci mieli zapisane w ustawie 10 do 14 dni na zebranie podpisów. Wiem, że trwają rozmowy na temat ewentualnych zmian, one mają miejsce na forum parlamentu. Jesteśmy otwarci na dialog. Co do szczegółów tych rozmów, nie mam niestety wiedzy - powiedział polityk.

Szef KPRM ocenił ponadto, że to, iż różne strony uznają 28 czerwca za dobry termin wyborów prezydenckich "jest budujące". Według niego, "to ostatni termin, w którym mogą odbyć się wybory tak, by zachowana została ciągłość sprawowania urzędu prezydenta".