Trzy połączone komisje senackie - praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawcza zajmują się w czwartek ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego.

Reklama

Mimo blisko pięciu godzin trwania posiedzenia, nie doszło do tego czasu do zgłaszania przez senatorów poprawek.

Podczas konferencji prasowej wicemarszałek Pęk ocenił, że "wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że to posiedzenie dzisiaj się nie zakończy". Wygląda na to, że posiedzenie komisji zostanie przerwane i przeniesione na następny tydzień - stwierdził.

Nam bardzo zależało na tym, żeby po uzgodnieniu pewnych poprawek, marszałek Grodzki jeszcze w tym tygodniu powiedział, kiedy zwołuje posiedzenie Senatu i żeby to się stało na początku przyszłego tygodnia - mówił Pęk. Widać jednak, że taktyka większości senackiej jest taka sama - przeciągać obrady Senatu, a więc znowu obstrukcja - dodał.

Poseł wnioskodawca Przemysław Czarnek (PiS) podkreślał, że będzie to kolejny dzień zwłoki, który skraca się kalendarz wyborczy i skraca się czas na zbieranie podpisów dla tych kandydatów, którzy będą chcieli wziąć od początku w nich udział. W tym dla kandydata Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego - zaznaczył.