Były szef polskiego MSZ nawiązał do czwartkowej, zapowiedzianej miesiąc temu, dymisji kierującego polską dyplomacją prof. Jacka Czaputowicza. - Na świecie ciągle coś się dzieje. I nigdy nie ma dobrego czasu na wymianę ministra spraw zagranicznych - mówił Waszczykowski.

Reklama

Podkreślił, że szefowie polskiej dyplomacji powinni mieć więcej czasu na realizowanie swojej wizji polityki międzynarodowej.

- Mogę się zgodzić z opinią, że wymiana ministra spraw zagranicznych co dwa lata nie służy interesom resortu i Polski. W polityce zagranicznej potrzeba więcej czasu dla ministra, aby zrealizował przynajmniej kilka zadań, jakie stawia mu państwo - podkreślił Waszczykowski, ale dodał, że dymisja byłego szefa MSZ była zapowiadana, zatem należało tę zmianę przeprowadzić.

Nowy minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau jest wysoko oceniany przez Waszczykowskiego. - Profesor Rau - wbrew krytyce opozycji - ma doświadczenie polityczne jako parlamentarzysta i przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych; jako wojewoda kierował dużym zespołem ludzi, a doświadczenie dyplomatyczne ugruntował jako reprezentant Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, pracował i mieszkał w wielu krajach zachodu m.in. w USA i Niemczech, gdzie wykładał na uczelniach, jest profesorem prawa, zna języki - wymieniał były szef MSZ.

Zdaniem Waszczykowskiego nowemu szefowi polskiej dyplomacji nie zaszkodzą zarzuty opozycji dotyczące m.in. rzekomych konfliktów, które, jako wojewoda łódzki miał mieć z samorządem, i wypowiedzi na ten temat. - Gdyby nawet nic nie powiedział, to opozycja znajdzie jakiś pretekst. Tym się nie możemy przejmować. To jest, niestety, prawo opozycji, aby krytykować i wydziwiać - mówił Waszczykowski.

Zwrócił uwagę, że wśród wielu zadań stojących przed nowym szefem MSZ są m.in. sprawa przyszłości Białorusi, wzmacnianie sojuszu z USA czy kwestie dotyczące samej organizacji resortu.

Reklama

- Najważniejsze jest ułożenie relacji w naszym kraju, ponieważ szereg spraw zagranicznych zostało przejętych przez prezydenta, na przykład problem bezpieczeństwa i relacji z USA. Szereg kwestii europejskich zostało przejętych przez premiera i jego ośrodek - wskazywał były szef polskiej dyplomacji.

Dodał, że należy te sprawy uporządkować. - Trzeba na nowo zdefiniować, jaka jest rola ministerstwa spraw zagranicznych, czy będzie miało jakąś samodzielną rolę w innych dziedzinach, czy pomocniczą wobec tych dwóch ośrodków (prezydenta i premiera - PAP) - podkreślił.

- Do tego trzeba ułożyć relacje w samym gmachu ministerstwa, w centrali, bo tam też poprzedni minister został odseparowany od urzędników, w wyniku pewnej uzurpacji urzędniczej - powiedział Waszczykowski.