Polityk był ostatnio gościem radiowej Trójki, gdzie pytany o nauczycieli, którzy zmarli z powodu koronawirusa ocenił, że pedagodzy giną również w wypadkach samochodowych. Taką samą tragedią jest to, czy z powodu pandemii umiera nauczyciel, lekarz, urzędnik, farmaceuta, taką samą tragedią dla najbliższych jest to, czy ta osoba umiera w wyniku pandemii czy na drodze – wyjaśnił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Reklama

Minister był pytany czy zamierza za tą wypowiedź przeprosić, odpowiedział, że zawsze jest na to gotów. Nie jestem w stanie pogodzić się z tym, żeby zarzucać mi brak szacunku do czyjejkolwiek pracy – mówił w Radiu ZET.

Polityk wspomniał, że jest synem i wnukiem nauczycieli, nauczycielką jest również jego żona. Stwierdzenie, że chciałem kogoś obrazić czy zlekceważyć tymi słowami, jest wyjątkowo absurdalne – mówił Łukasz Schreiber. Jesteśmy w takim czasie, w którym nie trzeba szukać wyimaginowanych problemów i oskarżać kogoś o jak najgorszą wolę i o to, że rzekomo chce się kogoś obrażać – podkreślił minister w Radiu ZET.

Schreiber był również pytany o plany rządu dot. uczniów, i przywrócenia zdalnej edukacji Rozmawiamy na ten temat. Na bieżąco analizujemy sytuację. Dziś decyzje – odpowiedział. Na tę chwilę w 4 krajach UE zdecydowano się na taki ruch. W żadnym nie ograniczono tego w całości – powiedział polityk PiS. To bardzo poważna decyzja, która niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje dlatego nie powinna być podejmowana pod wpływem nacisków kogokolwiek – dodał. Decyzja może zostać podjęta na specjalnym zebraniu sztabu kryzysowego.

Schreiber zabrał też głos w sprawie przecieków, jakoby rząd miał wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu od 19. Fake news. To jest jakiś pomysł zupełnie mi nieznany - powiedział. Nawet pytałem ministra zdrowia czy to się w ogóle gdzieś pojawiało. Też był tym zaskoczony – podsumował.