Hołownia o słowach o. Rydzyka: Wyszydził ofiary księży pedofili

W programie Tłit WP Hołownia został zapytany o wypowiedź dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka, który podczas sobotnich uroczystości z okazji 29. urodzin tego radia nazwał biskupa Edwarda Janiaka "współczesnym męczennikiem".

Reklama

Nie mogę wyjść z oburzenia po tym co usłyszałem i zobaczyłem w sobotę. (...) Rydzyk wyszydził ofiary księży pedofili, wypowiedział posłuszeństwo papieżowi i Kościołowi robiąc męczennika z biskupa, wobec którego procedury kościelne wszczął papież - odpowiedział Hołownia.

Zwrócił też uwagę, że w sobotnich obchodach brał udział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To był porażający spektakl buty, porażający spektakl stania ponad prawem - ocenił Hołownia.

Biskupi nie są w stanie uporządkować kwestii związanych z o. Tadeuszem Rydzkiem. Natomiast, jeśli nam Polacy pozwolą wziąć odpowiedzialność za władzę, to deklaruję, że wszystkie jego biznesy, to co jest związane na styku relacji jego instytucji z państwem zostanie rozliczone do ostatniej złotówki - deklarował Hołownia. Jeżeli będziemy rządzili, to będzie specjalny pełnomocnik rządu w randze ministra ds. przeprowadzenia rozdziału kościoła od państwa - dodał.

Zadeklarował też, że jako katolik i obywatel osobiście przypilnuje, by dla "dobra Kościoła i państwa, wydarzenia, w których nie można odróżnić ministra od ministranta nigdy się już nie powtórzyły".

Podczas sobotnich obchodów dyrektor Radia Maryja powiedział m.in.: "dostałem też wiadomość dzisiaj, w czasie mszy świętej od księdza biskupa Edwarda Janiaka, to jest współczesny męczennik mediów, media to zrobiły, media tak robią i nie dajmy się, katolicy, że na księdza jakiegoś zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią i wszyscy się trzęsą; udowodnij, udowodnij, a nie mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem". O. Rydzyk stwierdził też m.in.: "zwróćmy uwagę na to co mówią i nie dajmy się, nie dajmy się, i w Kościele nie dajmy się, księża się nie dajmy; to, że ksiądz zgrzeszył, no zgrzeszył, a kto nie ma pokus, niech się pokaże". Ponosimy konsekwencje za nasze czyny, ale to jest straszne, to co się dzieje - dodał.

Rezygnacja biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka

Reklama

W połowie października Nuncjatura Apostolska w Polsce poinformowała, że papież Franciszek przyjął rezygnację biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka. Nuncjatura wyjaśniła, że w związku z prowadzonym postępowaniem w sprawie sygnalizowanych zaniedbań bp. Janiaka odnośnie do oskarżeń o nadużycia seksualne niektórych duchownych diecezji kaliskiej, obowiązuje go nadal nakaz przebywania poza diecezją.

Bp Janiak był jedną z postaci ukazanych w filmie dokumentalnym "Zabawa w chowanego" Tomasza i Marka Sekielskich, opisującego przypadki pedofilii wśród księży. Film przedstawiał historię trzech chłopców – braci Bartłomieja i Jakuba oraz Andrzeja – wykorzystywanych przez tego samego księdza z diecezji kaliskiej – Arkadiusza H. W filmie ukazano, jak biskup Janiak miał kryć przestępstwa seksualne podległych mu księży. Po emisji filmu, która miała miejsce w maju, specjalne oświadczenie wydał delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak, przesłał też zawiadomienie w sprawie ówczesnego biskupa kaliskiego do nuncjatury.

Hołownia został w poniedziałek zapytany także m.in. o to, czy adwokat Roman Giertych mógłby zostać członkiem ruchu Polka 2050. Odparł, że jeśli Giertych zechce się zapisać, to będzie bacznie się tej kandydaturze przyglądać.

Nie prowadziliśmy takich rozmów. Znam Romana Giertycha. Rozmawiałem z nim wielokrotnie jeszcze przed kampanią prezydencką na temat różnego typu moich pomysłów dotyczących wejścia w politykę. Natomiast nie prowadziliśmy rozmów dotyczących jego udziału w ruchu Polska 2050, albo kandydowania z list - powiedział Hołownia.

Jego zdaniem, to dobrze, że Giertych chce wrócić do polityki, bo jest w niej potrzebny. Szanuję Romana Giertycha, lubię go i cenię rozmowy, które czasami z nim toczę. I serdecznie współczuję mu tego, co go teraz spotkało ze strony prokuratury - powiedział Hołownia. Zastrzegł jednak, że "rozmowy z Giertychem to jedno, a ruch Polska 2050 to drugie".

Giertych zadeklarował w ubiegły piątek w TVN24, że "ma wolę powrotu do polityki w następnych wyborach parlamentarnych" oraz że myśli o starcie w wyborach do Senatu. Zaznaczył, że "chce brać udział w rozliczaniu PiS". Według niego partia ta powinna zostać zdelegalizowana.

Hołownia zaznaczył też, że Polska 2050 prowadzi obecnie rozmowy z kilkoma parlamentarzystami dotyczące ewentualnego transferu. Jak dodał, "nazwiska niebawem".