Ziobro chce też wprowadzenia do Kodeksu karnego nowych kategorii przestępstw, związanych choćby z działalnością pedofilów w internecie. Liczy, że poprze go premier i posłowie Platformy Obywatelskiej.

Reklama

Jednak od razu wbija w Donalda Tuska szpilę. "Przez wiele lat obecności w polskim parlamencie nie robił on nic na rzecz tego, aby chronić najbardziej bezbronnych, czyli dzieci. Sprzeciwiał się niektórym racjonalnym i sensownym propozycjom, które pozwalają skutecznie chronić dzieci przed straszną przestępczością, która odbija się piętnem na całym ich życiu" - mówi Ziobro.

Przekonuje, że ma już gotowy projekt ustawy przeciw pedofilom i we wtorek złoży go w Sejmie. Projekt przewiduje zaostrzenie kar za gwałt na nieletnim i zabójstwo na tle pedofilskim.

>>>Polacy chcą przymusowej kastracji pedofilów

Obecnie - zaznaczył poseł PiS - za gwałt na nieletnim, Kodeks karny przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. W opinii byłego ministra, kara ta jest jednak stanowczo zbyt niska i powinna wynosić od 5 do 15 lub 25 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Pedofil-morderca nie powinien natomiast - zdaniem Ziobry - nigdy wyjść na wolność. Dlatego poseł chce, by takich przestępców skazywać na bezwzględne dożywocie. "To jest kara, która będzie gwarantować, że taki człowiek, tego rodzaju morderca nigdy nie wyjdzie już na wolność, nigdy nie skrzywdzi okrutnie niewinnego dziecka" - przekonuje Ziobro.

Polityk PiS chce również wprowadzenia do kodeksu nowych kategorii przestępstw, związanych choćby z "propagowaniem i pochwalaniem treści o charakterze pedofilskim", a także wykorzystywaniem ufności dziecka, na przykład w internecie, by wykorzystać je seksualnie.

Reklama

Jak mówi Ziobro, pedofile zaczepiając dzieci w internecie często podają się na przykład za ich rówieśników. W związku z tym PiS chce do wpisać do Kodeksu karnego nowy typ przestępstwa - "przygotowanie do popełnienia przestępstwa o charakterze seksualnym".

>>>Schetyna: Kastrowanie powinno być w kodeksie

"Dziś, kiedy pan premier mówi <tak> dla walki z pedofilami, chcemy traktować to jako szczerą intencję, a nie PR-owski chwyt. Chcemy wierzyć, że pan premier Donald Tusk, który wcześniej nie przejawiał w tym zakresie wrażliwości wobec dzieci pokrzywdzonych przez pedofilów, dziś czyni to szczerze" - dodaje Ziobro.