Wiele wskazuje na to, że takie dodatkowe obostrzenia będą niezbędne. Widzimy, co dzieje się u naszych sąsiadów, którzy przedłużają lockdown, którzy wzmacniają przepisy ograniczające transmisję wirusa. U nas niestety też trend jest cały czas wzrostowy, nie możemy pozostawać obojętni wobec tej sytuacji i będziemy musieli podejmować decyzje, które jutro będą zakomunikowane - powiedział szef KPRM.

Reklama

Czekamy jeszcze na ostatnie dane, ale wszystko wskazuje na to, że dzisiaj ponad 29 tys. zachorowań będziemy mieli - dodał.

Szef KPRM podkreślał, że odnotowywany jest trend wzrostowy i stąd będą podejmowane kolejne decyzje rządu.

Obostrzenia na Wielkanoc

Dworczyk zastrzegł, że konkretne decyzje i szczegóły dotyczące obostrzeń, które zostaną przedstawione w czwartek, będą dotyczyły również Wielkanocy.

Wskazywał na konieczność ograniczenia transmisji wirusa i poinformował, że obecnie ponad 75 proc. łóżek covidowych jest zajętych. Zapewniał, że rząd będzie stale zwiększał infrastrukturę medyczną.

W kontekście szczepionek szef KPRM przypominał o zwiększeniu ich dostaw w drugim kwartale i wyraził nadzieję, że producenci wywiążą się ze swoich umów.

Odporność zbiorowa

Pytany o kwestię nabycia odporności zbiorowej przez Polaków, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień odparł, że zależy to od wielu czynników, w tym poza dostawami szczepionek, także od chęci szczepienia się.

Zapewniał, że przedstawiony przez szefa rządu cel "zapanowania nad pandemią" uda się osiągnąć w 2021 r.

A jeżeli rzeczywiście by się spełniły zapowiedzi producentów szczepionek, to jest szansa, że jesienią tego roku wszyscy Polacy, którzy będą chcieli przyjąć szczepionkę, mają szansę być do tego czasu zaszczepieni - ocenił Dworczyk.

We wtorek rano resort zdrowia poinformował, że poprzedniej doby zakażenie koronawirusem potwierdzono u 16 741 osób, a zmarło 396 chorych. Najwięcej nowych przypadków w Polsce odnotowano w listopadzie ubiegłego orku - 27 875.

Reklama

Kolejne restrykcje dotyczące pandemii zapowiedział natomiast we wtorek szef rządu Mateusz Morawiecki. Premier poinformował, że szczegóły zostaną przedstawione "najpóźniej w czwartek", a obostrzenia obejmą okres dwóch tygodni - tygodnia przed i tygodnia po Wielkanocy.

Niedzielski: Sytuacja ta jest trudniejsza niż podczas drugiej fali

W programie "Tłit" Wirtualnej Polski minister zdrowia był pytany o to, czy w Polsce w środę będzie więcej niż 30 tys. przypadków zakażeń koronawirusem.

Jeszcze tej liczby nie przekroczymy, ale jesteśmy już naprawdę bardzo blisko. Faktycznie zrównujemy się z tym poziomem 30 tys. To wszystko jest przy bardzo dużej liczbie badań, bo ta liczba badań wykonanych wczoraj praktycznie wynosi 100 tys. Niestety też liczba zgonów jest znowu tak duża, jak była w styczniu, bo przekroczyła 511 - odpowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, dodając, że sytuacja ta jest trudniejsza niż podczas drugiej fali epidemii jesienią ub.r.

Przypomnę, że w szczycie drugiej fali mieliśmy zajętość łóżek mniej więcej na poziomie 23 tysięcy, a my w tej chwili, dzisiaj, mamy zajętość tych łóżek powyżej 26,5 tysiąca - mówił Niedzielski. - Hospitalizacji jest więcej, mimo że liczba zakażeń jest porównywalna - dodał.

Dopytywany o dokładną liczbę nowych zakażeń koronawirusem minister zdrowia powiedział, że liczba ta "wynosi 30 tysięcy, troszkę mniej, kilka przypadków mniej".