Listę Balcerowicza otwierałby Jarosław Kaczyński. - Trybunał Stanu to w jego przypadku minimum, śmieszna groźba w stosunku do tego, co zrobił Polsce - mówi profesor.

Reklama

Słaba opozycja?

- To, co najbardziej mnie wścieka, to opowiadanie, że nic się nie da. Że PiS takie niewzruszone, taki teflonowe. To raczej dowód na to, że presja przeciwników władzy jest za słaba, za mało profesjonalna. Za mało działania, za dużo narzekania - uważa Leszek Balcerowicz.

Rozliczenie Kurskiego?

Były minister finansów namawia również do rozliczenia prezesa TVP Jacka Kurskiego, którego nazywa "dyrygentem kłamstw".

- Trzeba w odpowiednim trybie rozliczyć jego i wszystkich autorów kłamliwych pasków, komunikatów i materiałów. Trzeba osądzić za szczucie i podjudzanie do nienawiści. A jeśli na Woronicza dochodziło do nadużyć finansowych, to trzeba rozliczyć te nadużycia. W każdym społeczeństwie jest odsetek ludzi mających ciąg na pieniądze i władzę, i niemających skrupułów. Rozliczenie jest samoobroną społeczeństwa przed jego najgorszymi osobnikami. Zło niekarane się powtarza. A w przypadku TVP trzeba ją po prostu wyjąć z rąk polityków. Na zawsze - podkreśla Balcerowicz.