Spotykamy się nad brzegiem Gopła, żeby zastanowić się i powiedzieć głośno o problemie dotykającym te tereny, w związku z działalnością kopani węgla brunatnego, szczególnie odkrywki "Tomisławice". Ta odkrywka doprowadza do poważnego wydrenowania obszaru z wód powierzchniowych, głębinowych i gruntowych. To oczywiście nie dotyczy tylko Gopła, ale też jeziora Kownackiego, Wilczyńskiego. Na niektórych z tych jezior w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zanotowano spadek tafli wody o ładnych kilka metrów - podkreślił lider ruchu Polska 2050.

Reklama

Hołownia wskazał, że sytuacja jest dramatyczna, powoduje poważne problemy dla gospodarki regionu, gdyż wysychają uprawy rolne, a wkrótce zostanie ograniczona turystyka.

Polska powinna odejść od węgla w energetyce nie tylko dlatego, że taki jest czyjś kaprys, czy ktoś sobie wymyślił, czy naukowcy przed tym przestrzegają. Jeżeli to do nas nie trafia, co zrobimy naszym dzieciom nie odchodząc od węgla, a planeta coraz bardziej będzie się ogrzewać i zmieniać nasz klimat w klimat podzwrotnikowy, to zróbmy to dla własnych oszczędności. Ceny prądu będą rosły lawinowo, nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać. Ceny uprawnień do emisji idą w górę i będą szły w górę, a to odbije się na naszych kieszeniach - podkreślił Hołownia.

Neutralność klimatyczna

Jak zauważył, hurtowe ceny prądu w Polsce są najdroższe w Unii Europejskiej, co prawda nie dla obiorcy indywidualnego, bo rząd je reguluje, ale nie będzie trwało to wiecznie.

Nie ma co dłużej chować głowy w piasek, że to nie jest jeszcze nasz problem. Nie ma innej drogi niż marsz w stronę neutralności klimatycznej i dekarbonizacji. Pytanie tylko jak to zbroić, żeby nie stracili na tym ludzie. Dlatego w Polsce 2050 tak duży nacisk kładziemy na program dotyczący dojścia do dekarbonizacji, neutralności klimatycznej. W założeniach programu pokazaliśmy jak po macoszemu w transformacji traktowany jest problem węgla brunatnego. Wszyscy koncentrują się na sektorze węgla kamiennego - mówił Hołownia.

Na problem negatywnego odziaływania kopalni zagłębia konińskiego na środowisko od lat zwracają lokalne społeczności i samorządowcy regionu kujawsko-pomorskiego. Podnoszą, że odkrywki węgla brunatnego silnie oddziałują na zasoby wodne, powodują spadek produkcji rolnej i degradację środowiska naturalnego. W wyniku wieloletniej eksploatacji wyrobisk drastycznie obniżył się poziom wód gruntowych.

Przestrzegają też, że mogą wystąpić dalsze konsekwencje działalności kopalni, m.in. narażenie jeziora Gopło na bezpośredni brak zasilania w momencie wstrzymania pompowania wód z odwodnienia odkrywki "Tomisławice" oraz napełniania zamykanych wyrobisk wodą.